14 września 2006
Pomnik gen. Józefa Hallera na Jakubskim Przedmieściu
W okresie międzywojennym istniał w Toruniu jedyny na Pomorzu pomnik Józefa Hallera, który sławił i upamiętniał zasługi „Błękitnego Generała”. Powstał on na bazie ceglanego cokołu pomnika Paula Hindenburga, wzniesionego przez Niemców w 1915 roku. Stał on nad Wisłą, koło fortu św. Jakuba 450 metrów na południowy wschód od dworca Toruń-Miasto na najlepiej wyeksponowanym pagórku. Nie było to jednak najwyższe wzniesienie, ale za to dobrze widoczne od strony Wisły i jednego wówczas w mieście mostu.

Żołnierze gen. Stanisława Pruszyńskiego, przeniesieni w lutym 1920 r. do toruńskich koszar im. Sowińskiego jako tzw. Park Uzbrojenia 16. Dywizji Piechoty, postanowili upamiętnić generała Hallera, swojego dowódcę, pod którego rozkazami przejmowali Pomorze. W koszarowych warsztatach remontowych wykonali blaszaną tablicę pamiątkową ku jego czci. Na jej samym szczycie, mocowanej na siedem śrub znajdował się orzeł wcięty z blachy i opracowany wg ówczesnych kanonów. Litery wycinane były też z tego materiału, następnie przylutowywane i omalowane. O „chałupniczym” charakterze tablicy świadczyć może fakt, że bardzo szybko zaczęły odpadać. Prawdopodobnie oni też zrzucili statuę Hindenburga i wmurowali w zachowany cokół tablicę z napisem: „Drogiemu oswobodzicielowi Pomorza generałowi Józefowi Hallerowi Rodacy – 19 marca 1920”. Żołnierze zrobili to spontanicznie nie informując o tym ani swoich przełożonych, ani władz miasta. W czerwcu 1920 r. wymaszerowali na front wschodni, w związku z najazdem bolszewickim i wszelki słuch o nich zaginął. Obelisk stał w zapomnieniu przez kilka lat i zarastał roślinnością.
Sprawa podniszczonego pomnika odżyła po artykule w „Deutsche Rundschau in Polen” z 28 III 1926 r. Spowodowało to interwencję wojewody Stanisława Wachowiaka, który polecił odszukać prawnego właściciela pomnika, równocześnie nakazując miejscowemu Związkowi Hallerczyków uporządkowanie terenu. W „Słowie Pomorskim” kombatanci kilkakrotnie prosili wykonawców pomnika o kontakt, lecz prośba ta pozostała bez odzewu. Późną wiosną 1926 r. Hallerczycy uporządkowali osuwającą się na obelisk skarpę, zasadzili młode topole i kwiaty oraz ustawili ogrodzenie z furtką. Niestety, w nocy sadzonki drzewek skradziono, a kwiaty podeptano.
W rok później 29 marca 1927 Zarząd miejscowej placówki hallerczyków „…odniósł się do tutejszego Towarzystwa (Towarzystwo Miłośników Torunia przyp. aut.)z prośbą o pomoc materialną w celu odrestaurowania stojącego nad Wisłą pomnika gen. Hallera. Sprawę te poruczono prof. Grosowi, który po oglądnięciu pomnika orzekł, że rzeczywiście wymaga on naprawy i zabezpieczenia. Wobec tego, że grunt, na którym pomnik stoi należy do miasta i koszt naprawy będzie stosunkowo dość znaczny, przeto w myśl uchwały Zarządu z dn. 16 bm. odstępuje się tą sprawę Magistratowi, przy dołączeniu do szkiców i projektów naprawy sporządzonych przez p. prof. Grosa z prośbą o zaopiekowanie się tym pomnikiem…”
Prof. Eugeniusz Gros zaproponował usunięcie części ziemi, wzmocnienie skarp murkami oporowymi, ogrodzenie bezpośredniego otoczenia pomnika oraz odnowienie popękanych schodów. Zarząd Towarzystwa Miłośników Miasta Torunia na następnej sesji w dniu 6 V 1927 r., po wysłuchaniu sprawozdania Grosa, zasugerował jednak magistratowi by ten „…nie remontował tego pomnika tylko zburzył go, ponieważ jest to dawny pomnik Hindenburga, na którym ktoś swego czasu umieścił tablicę nieczytelną obecnie i ponieważ jako pomnik nie przedstawia on jakiejkolwiek wartości…”. Magistrat nie podjął jednak żadnej decyzji. Zlecono tylko wykonanie wstępnego projektu na ewentualną odbudowę pomnika i zagospodarowanie terenu. Zadanie to powierzono R. Hoppemu, który jeszcze w tym samym roku opracował nowy projekt pomnika „Błękitnego Generała”. [Projekt R. Hoppego z 1927 r. poniżej]

W sierpniu 1924 roku prezydentem Torunia został Antoni Bolt, którego dalekosiężne plany zagospodarowania przestrzennego miasta obejmowały także teren, na którym stał pomnik. Dzieło scalenia miasta w jeden prężny organizm miejski prezydent powierzył inż. Ferdynandowi Rothowi, którego współpracownikiem był Ignacy Tłoczek, odbywający w Toruniu staż. Prace ziemne w rejonie ruszyły w 1929 roku. Latem 1930 przekazano je nadzorowi Tłoczka. To właśnie on wykonał głęboki wykop pod przyszłą ulicę Traugutta i Lubicką, który w zasadniczy sposób zmienił okolicę. „…Ten drugi odcinek pracy, siłą rzeczy zafascynował moją wyobraźnię widokiem ogromu mas ziemnych przesuwanych na trasie przyszłej arterii prowadzonej przekopem przez poforteczne wzgórze dominujące nad brzegiem Wisły…”. Tak to zadanie wspomina w swoich pamiętnikach I. Tłoczek. Zapewne właśnie wtedy pomnik albo jego resztki uległy całkowitemu zniszczeniu, gdyż we wspomnieniach prowadzącego te prace nie ma o nim żadnej wzmianki. Obelisk Hallera stał tu zatem 10 lat i stanowi raczej rzadki przypadek, kiedy upamiętniony na nim bohater przeżył swój pomnik…
Krzysztof Kalinowski
Lokalizacja pomnika zapewne była przy skarpie z której było zrobione zdjęcie (zawarte w artykule) od strony południowej tej skarpy, co jest widoczne na zdjęciach z budowy drogi w Toruniu w zasobach N A C udostępnionych w necie po napisaniu tego artykułu. Co byłoby zgodne z odległością od Dworca Miasto i kierunku podanym przez autora w artykule.