15 stycznia 2007
Cukiernia E. Hoffman
W przemy?le cukierniczym w Toruniu zdoby?a pierwszorz?dne miejsce tutejsza cukiernia p. Hoffmana przy Rynku Nowomiejskim 12. Przezwyci??aj?c trudno?ci w czasie za?o?enia w roku 1919 a? do przej?cia w r. 1921 przez tera?niejszego w?a?ciciela p. Edmunda Hoffmanna krok po kroku zdobywa?a sobie coraz to wi?kszy rozkwit przez fachowe kierownictwa Zdobywszy zaufanie spo?ecze?stwa cukiernia ma szanse coraz wi?kszego rozwoju i jest projektowane rozszerzenie w celu wi?kszej wytwórczo?ci wyrobów cukierniczych.
S?owo Pomorskie luty.1924 r.
Jeszcze w 1917 r. by? tu zegarmistrz-jubiler Louis Grunwald, który tak si? reklamowa?
na zdj?ciu z pocz?tku XX w. wyra?nie wida? szyld L. Grunwalda i numer posesji
A 1921 roku by?a ju? w tym miejscu cukiernia Hoffmanna
.
Wida?, ?e cukiernia rozwija?a si?, otwieraj?c „letni? werand?”. Czy?by na chodniku przed lokalem?
W 1926 roku nast?pi? moment kryzysowy…
ale kryzys zosta? przezwyci??ony, gdy? w 1932 roku ukazuje si? taka reklama
a tak wygl?da?o wn?trze w latach 1939 – 45
Je?li mnie pami?? nie myli jeszcze w latach 70-tych by? tam sklep, gdzie sprzedawano ciastka i nawet przedszkolak móg? si? po?ywi?… Mo?e kto? dysponuj?cy lepsz? pami?ci? uzupe?ni histori? tego lokalu…
a tak to wygl?da obecnie…
Je?eli dobrze pamietam to w latach 60-tych i 70-tych cukierni? prowadzi?a rodzina pp. Mrozowskich, a lokal nosi? nazw? „Stefanka”. Sprzedawano tam g?ównie ciastka „na wynos” ,ale by?y tam te? 2 lub 3 stoliki przy których mo?na by?o zje?? ciastka (wydaje mis si?, ?e lokal wówczas by? mniejszy – za widocznym na zdj?ciu piecem by?o tzw.zaplecze).Nie pami?tam czy serwowano tam tak?e kaw? i herbat?.Moim ulubionym przysmakiem w „Stefance” by?o ciastko tortowe z krokantem.
Jestem prawnuczk? Edmunda Hoffmanna, a moja babcia Halina Mrozowska jest jego córk? i do dnia dzisiejszego ?yje. Babcia posiada du?o pami?tek z tamtego okresu.
Babcia prowadzi?a pó?niejsz? „Stefank?”, a dziadek (jej m??) zajmowa? si? wypiekami.
Mój tata z najwi?kszym sentymentem wspomina tort cytrynowy, podobno by? rewelacyjny:)
Mrozowski (ur 1948? imienia nie pami?tam ) chodzil do szko?y na pl.?w.Katarzyny do jednej klasy z ni?ej podpisanym a pa?stwo Mrozowscy mieszkali na ?aziennej czwarty chyba dom za aptek? Radzieck?.
Stanis?aw
W latach osiemdziesi?tych by?am regularnie wysy?ana do Stefanki po serniczek wiede?ski- by? najlepszy. Jak wszystkie smaki dzieci?stwa. Aga
A ja pamietam lody casatte w papierku i galkowe w wafelku w ksztalcie muszelki. Pyszota.