18 stycznia 2013
Dawne ko?atki toru?skie.
Pi?kn? kart? w dziejach r?kodzie?a artystycznego przesz?ych wieków stanowi? wyroby kowalskie i ?lusarskie wykonane w ?elazie i w bronzie. Rozwija?o si? to rzemios?o wzorem innych miast Europy i w Toruniu, który, podobnie jak Norymberga, lub s?siaduj?cy Gda?sk, okazywa? wiele zami?owania do zdobnictwa w przedmiotach nawet codziennego u?ytku. ?wiadcz? o tem dawne misterne wywieszki, czyli god?a cechowe, chor?giewki wiatrowe, okucia na dawnych bramach, drzwiach i furtach.
Dum? zamo?nego patrycjusza by? pi?kny wygl?d zewn?trzny jego domostwa, wi?c nie szcz?dzi? on monety na op?acenie artystów — rzemie?lników, pokrywaj?cych frontow? ?cian? jego kamienicy malowid?em sagrafitty, czy te? barokowem bogactwem rze?by kamiennej lub stiukowej, od szczytnicy (Giebel) pocz?wszy do bramy, najpi?kniej zdobnej, opatrzonej herbem czy gmerkiem w?a?ciciela i dat? zbudowania domu. Sama brama od strony zewn?trznej by?a zdobna w ca?o?ci wypuk?? rze?b?, b?d? to ornamentaln? lub te? bogatsz? przedstawiaj?c? sceny z Pisma ?wi?tego czy mitologji, ju? to emblematami, personifikacjami np. Wiosna, Lato, Jesie?, Zima itp.
Na ?rodku bramy zwisa?a pot??na ?elazna ko?atka, kolista lub elipsowata przytwierdzona do tarczy równie? metalowej. Domy mieszcza?skie w dawnych wiekach by?y przez dzie? i noc zamykane, niby twierdze. Zwyczaj ten mo?na jeszcze po dzi? dzie? zaobserwowa? na Pomorzu. Ko?atka spe?nia?a swoje u?yteczne zadanie, zamiast dzisiejszego dzwonka elektrycznego, oznajmiaj?cego stukiem przybycie go?cia czy interesanta. Dawny zwyczaj umieszczania ko?atek przy drzwiach wchodowych utrzyma? si? jeszcze dzi? w Anglji.
Gdy burzono stare kamienice, lub zast?powano zniszczone wiekiem bramy, nowym materja?em, pada?y ofiar? odrzucone mi?dzy niepotrzebne ?elaziwo, lub w ?miecie dawne pi?kne ko?atki, z artystycznem zami?owaniem i mozo?em wykute majstersztyki kowalskie.
Ko?atka (Thürklopfer), tak zwano antaby u drzwi ko?cio?ów, kamienic, czy klasztornych bram i furt po??czone z wisz?cym m?otkiem s?u??cym do ko?atania, a zast?puj?cym pó?niejszy dzwonek, lub z uchem czyli w?a?ciw? antab?, przeznaczon? do uj?cia r?k?.
Jak w architekturze, rze?bie, tak samo i w wyrobach rzemios?a artystycznego wida? w Toruniu wp?yw sztuki gda?skiej. Toru?skie ko?atki posiadaj? niemal pierwowzory na bramach gda?skich w znikomej co prawda ilo?ci, wykonane tak samo w okresie rozkwitu patrycjatu kupieckiego od 16 do 17 wieku. Ko?atki odszukane w innych miastach okolicznych, np. w Brodnicy s? typem zbli?one równie? do toru?skich i gda?skich. Wyj?tkowo oryginalna ko?atka wisi przy bramie piekarni w Chojnicach, ul. Gda?ska nr 24, gdzie na tle tarczy w kszta?cie dwug?owego or?a (?lad podobnego or?a widoczny w Toruniu na bramie piekarni: Rynek Starego Miasta nr 9) – motyw cz?sto spotykany na starych ?wiecznikach mosi??nych w ko?cio?ach – zwisa antaba w formie precla.
Na szeregu ko?atek mo?na zaobserwowa? rozwój tych wyrobów od najprymitywniejszych, najubo?szych form?, do najbardziej zdobnych i najmisterniejszych. Wielko?ci ich ró?ne, jednak rozmiary antaby podobne, to znaczy w ?rodek kolisty mo?na w?o?y? cztery palce r?ki celem uchwycenia jej do wydania odg?osu przy uderzaniu. Wielko?? i forma szyldzika ró?na, b?d? to kolista, b?d? te? pod?u?na w formacie stoj?cym.
Oto inwentarz zebranych i przerysowanych przeze mnie ko?atek toru?skich:
1. U bramy wchodowej Ratusza naprzeciw Dworu Artusa, najskromniejsza i bodaj czy nie najstarsza, mo?e si?ga? form? roku 1600. Interesuj?cym jest faktem, ?e ta jedyna ko?atka jest wewn?trz pusta, gdy wszystkie inne s? masywne.
2. U drzwi w Ratuszu na parterze, z malowanym wizerunkiem Justicji, drzwi wiod?cych do sionki przy dawnej sali s?dowej. Mimo, ?e malowid?o wedle A. Semraua pochodzi z ko?ca 18 wieku, ko?atka wygl?da na wyrób wcze?niejszy. Ornamentyka jest bogatsza. Wiek XVII.
3. Przy ul. Szewskiej nr 5 (obecnie Szewska 1) w naro?nej kamienicy, u drzwi z ulicy Podmurnej jest ko?atka o tarczy formy krzy?owej. Antaba z??czona z ni? b?benkiem ma kszta?t zbli?ony do poprzednich, robota gruba. Wiek XVIII.
4. U bramy przy ul. Che?mi?skiej nr 5 (obecnie Che?mi?ska 7). Wiek XVII.
5. U bramy przy ul. Piekary nr 41. Antaba zbli?ona form? do liny. Wiek XVII.
6. Pi?kna ko?atka z szyldzikiem w kszta?cie gryfa pomorskiego, u?ywanego równie? cz?sto na wywieszkach cechowych czy god?ach, kutych z blachy ?elaznej, na szczytnicach domów. Antaba z?o?ona z dwóch jednakowych po?ówek przypominaj?cych cz?ste motywy baroku: ?by delfinów czy te? ro?linne motywy. Gryf posrebrzony, niewiadomo kiedy. Ko?atka ta wraz z bram? znajduje si? obecnie w Muzeum miejskiem w Toruniu, przeniesiona tam z ul. Szczytnej nr 14. Wiek XVII.
7. Równie? w zbiorach Muzeum miejskiego w Toruniu, dawniej umieszczona u bramy domu przy ul. Mostowej nr 27. Pi?kna antaba, zbli?ona forma, do ko?atki 5, jednak bardziej artystycznie wyko?czona, ro?linny motyw w?saty uj?ty ornamentalnie, na spojeniach ?rodkowych obu po?ówek g?owy mieszczan, podobny motyw jak na stallach ko?cielnych. Szyldzik wyd?u?onej formy, wielce estetyczny. Druga po?owa XVIII-go wieku.
8. W zbiorach Muzeum miejskiego w Toruniu. Pochodzi z bramy domu przy Rynku Starego miasta Torunia nr 449-50 (?). Jest to pi?kna praca z rze?b?, przedstawiaj?c? „?mier? Kuracjusza”. Antaba ko?atki zbli?ona rysunkiem do poprzedniej 6, lecz jeszcze l?ej i bardziej artystycznie wyko?czona. Antaba ta lekko uszkodzona, brak prawego w?sa u do?u. Szyldzik p?aski, pi?kny z na?o?on? plastyczn? ozdob? z wst??ek przewijanych. Druga po?owa XVII wieku.
9. U drzwi wewn?trz ko?cio?a ?w. Jakuba wiod?cych z prezbiterjum do zakrystji. Pi?kna antaba wyko?czona wst??kowym motywem oraz g?ow? m?sk? w?sat? i g?ow? wo?u (motyw sztuki chrze?cija?skiej). Szyldzik pod?u?ny spokojny w rysunku. Koniec XVII wieku.
10. U bramy domu przy ul. Szewskiej nr 25 (obecnie Szewska 21). Zgrabna lekka w rysunku ko?atka odznacza si? wyd?u?onym w dó? od antaby szyldzikiem Motyw tej antaby zbli?ony do poprzednich. Ca?o?? skromna a bardzo estetyczna. Koniec XVII wieku.
11. U bramy domu przy ul. Wielkie Garbary nr 17 (obecnie Wielkie Garbary 7). Antaba pi?kna zdobna w d?ugie w?sy. Szyldzik oryginalny, o nieregularnej formie jakby zapo?yczonej z japo?skich wyrobów. Oko?o r. 1700.
12. U bramy przy ul. Kopernika nr 8 (obecnie Kopernika 4). Ko?atka odznacza si? antab? z g?ow? w?satego rycerza w he?mie oraz szyldzikiem o wybuja?ej formie zachodz?cego baroku. Oko?o r. 1700.
U drzwi wej?ciowych w kamienicy przy ul. Piekary nr 18 przymocowana resztka ko?atki: tarcza formy zbli?onej do skrzyde? motyla, lekko wypuk?a.
Zauwa?y? mo?na jeszcze, ?e niektóre z szyldzików ko?atek s? lekko wypuk?e lub zaokr?glone wypuk?o na brzegach, inne wykute a?urowo w p?askiej grubej blasze. Do p?askich nale?? numery: 6, 7, 8, 9, 10, 11, do wypuk?ych: 1, 2, 3, 4, 5, 12. Reminiscencj? dawnych ko?atek toru?skich jest ko?atka u bramy odnowionego Junkerhofu przy ul. Podmurnej nr 2 wykuta zapewne w r. 1912, podczas cz??ciowej rekonstrukcji zamku. Ko?atka ta wzorowana zupe?nie na dawnych tutejszych posiada du?? tarcz? ornamentaln? i antab? z g?ow? fantastycznego rycerza.
W zebranych egzemplarzach ko?atek widnieje pi?kna karta rozwoju kowalstwa cechowego, spu?cizna artystyczna po bezimiennych mistrzach toru?skich tego kunsztu.
Opracowa? STANIS?AW D?BROWSKI
Tygodnik Toru?ski 1926 r.
Pami?tam takie ko?atki na ul. Rabia?skiej i ?w.Ducha. W latach 60 i pocz?tek 70 XX wieku.
Kiedy? ?wiat by? ?adniejszy… W przysz?ym ?yciu zajm? si? kowalstwem artystycznym 🙂
Pi?kne rzeczy… 🙂 ?wiat stety-niestety poszed? do przodu ale i troch? tradycji jakby zosta?o. Bo dzi? mamy dzwonki u drzwi i firm? Nomet 😉
Dobrze, ?e s? muzea. Dzi?ki zbiorom si? tam znajduj?cym udaje si? zachowa? kawa?ek tego jak mawiaj? bracia Czesi „to se ne vrati”.
Wystarczy przej?? si? po ulicach, jeszcze par? ko?atek uda si? znale?? 😉
Owszem jest tych ko?atek nawet kilkadziesi?t ale wlasciciel mo?e odda? je na z?om a muzea chyba sprywatyzowane nie b?d?.
Niby racja ale powinni te ko?atki do muzeum przenosi? razem z drzwiami bo ko?atka bez drzwi jest taka …. mniej wygl?dna, no i przyjemno?? jakby mniejsza bo frajda nie tylko w patrzeniu przecie? ale przede wszystkim w ko?ataniu (i w uciekaniu) 😉 A w muzeum nie wolno dotyka? eksponatów. Poza tym jak co? jest na swoim miejscu to nie widz?, ?e czas tak strasznie p?dzi a jak to samo co? jest w muzeum to znaczy, ?e to co? jest straaaaasznie stare! Niedawno by?am w Muzeum Techniki i tam by?y pierwsze telefony komórkowe (w gablotce a jak?e, za szk?em niczym cukiernica króla Stasia) i normalnie poczu?am si? jak Matuzalem!