29 kwietnia 2016
Dwie Dyrekcje
Dwa nowa gmachy publiczne w Toruniu.
Kiedy w r. 1920 Toruń awansował na stolicę województwa, rożne urzędy drugiej instancji znalazły tu z konieczności jedynie prowizoryczne pomieszczenie. Tak m.in Dyrekcja Dróg Wodnych, która za czasów pruskich znajdowała się w Gdańsku (w dzisiejszym gmachu Komisarjatu Rzpljtej), a od r. 1920 mieści się w budynku, dawniej całkowicie zajętym przez toruński Zarząd Dróg Wodnych.
Budynek ten na cele biurowe ze względu na szczupłość miejsca jest całkowicie nieodpowiedni; toteż Dyrekcja dołożyła starań, by uzyskać kredyty na budowę własnego gmachu. Rozpoczęła się budowa w czerwcu rb, i została poprowadzona w tak szybkiem tempie, że obecnie (w połowie września) znalazła się już pod dachem.
Nowy gmach, przy narożniku ul. Krasińskiego i projektowanego przedłużenia ul. Fredry, przedstawia się dość okazale. Wzniesiony na gruncie odstąpionym bezpłatnie przez Magistrat m. Torunia, o powierzchni 1800 m. kw. posiada ok. 6000 m. sześć. kubatury. Zawierać będzie, poza mieszkaniem dyrektora, 20 ubikacyj biurowych i salę konferencyjną. Biura, a mianowicie kancelarja, oddziały: administracyjny, regulacji rzek, nurtowy, maszynowy, rachuba, sala konferencyjna i centrala telefoniczna, obsługująca własny telefon wzdłuż Wisły, znajdą pomieszczenie na piętrze, podczas gdy parter zajmie mieszkanie dyrektora i ubikacje woźnego.
Całkowity koszt budowy wyniesie ok. 350 tys; zł. O ile Ministerstwo Robót Publicznych przyzna kredyty w najbliższym czasie, gmach będzie wykończony do wiosny 1931.
Zewnętrzne ukształtowanie gmachu jest utrzymane w stylu umiarkowania modernistycznym: płaskie. lekkospadziste dachy, kryte blachą cynkową, pionowe rozczłonkowanie frontu o charakterystycznie zaakcentowanych wnękach, zupełny brak ozdób tzw. stylowych — oto jego najważniejsze cechy.
Projektodawcą był inż. Piasecki z Min. Robót Publicznych; robotami kieruje z ramienia Dyrekcji Robót Publ. w Toruniu p. inż. Milewski; prace budowlane wykonuje p. J. Drecki z Torunia.
W projekcie jest poza tem budowa specjalnego gmachu dla Zarządu Dróg Wodnych, który ma stanąć nad Wisłą, w pobliżu portu zimowego. Ewakuacja dzisiaj zajmowanego budynku przy ul. Matejki jest konieczna z wielu względów, będzie mogła nastąpić jednak dopiero po uzyskaniu odpowiednich kredytów na budowę domu własnego.
W pobliżu nowej Dyrekcji Dróg Wodnych wznosi się okazały budynek, świeżo wykończony, u narożnika ul. Mickiewicza i Moniuszki. Jego formy wybitnie modernistyczne zwracają powszechną uwagę: jest to gmach toruńskiej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Projekt gmachu uzyskano z konkursu ograniczonego rozpisanego w r. 1927. Wykonał projekt inż. arch. Kazimierz UIatowski z Torunia. Budowę rozpoczęto we wrześniu r. 1928 i ukończono stosunkowo szybko, jak na poważne rozmiary budynku (16350 m sześć, kubatury), by już 1-go sierpnia rb. biura Dyrekcji można było tu przenieść z dotychczasowego pomieszczenia w województwie. Część mieszkalną zajęto już w kwietniu rb.
Gmach wznosi się na gruncie udzielonym bezpłatnie przez Magistrat, na powierzchni 3520 m. kw Obejmuje 65 ubikacyj biurowych i 29 ub. Mieszkalnych. Koszt budowy wynosił w przybliżeniu 840 tys. zł.
Jako budynek dwutraktowy ma pośrodku obszerny korytarz i westybul. Na parterze zawiera ubikacje rachuby, na pierwszem piętrze dużą salę konferencyjną, gabinety dyrektora i wicedyrektora, na drugiem piętrze pokoje inspektora, bibljotekę i pomieszczenie zbiorów muzealnych.
Obszerny ogród z kwietnikami urządza się obecnie między dwoma skrzydłami gmachu. Kończy się również pewne detale fasady (rzeźbiarskie) o czem poniżej.
Wnętrze cechuje prostota i celowość. Ukształtowanie jego jest oczywiście zastosowane do potrzeb biurowych. Godna uwagi jest np. konstrukcja kasy wykonana przez firmę polską z Poznania według najnowszych wymagań techniki; m. in. zastosowano tu specjalne zabezpieczenie od podkopu. Bardzo udane są gipsatury w sali konferencyjnej i na stropie korytarza przed salą, gdzie zastosowano formy nowoczesne, skromne, lecz przyjemne dla oka.
Część budynku położona przy ul. Moniuszki jest przeznaczona na trzy mieszkania (dla dyrektora i 2 inspektorów;. Urządzenie wewnętrzne tej części mieszkalnej gmachu odznacza się zastosowaniem wszelkich udogodnień higienicznych naszych czasów, wykonanych w sposób wzorowy i zarazem niekosztowny.
Jedynem ożywieniem zewnętrznem elewacji, zresztą bardzo skromnej, będą już w najbliższej przyszłości, będące na ukończeniu 2 niedźwiedzie przy wejściu (kompozycja i wykonanie art. rzeźbiarza p. Zelka z Torunia) i orzeł nad bramą (również projektu p. Zelka). Wszystkie te rzeźby będą wykonane z piaskowca kieleckiego, podobnie jak pilastry, okładziny dolne i stopnie frontonu.
Podkreślić należy, że roboty, pod ogólnym kierownictwem p. inż. Milewskiego wykonały wyłącznie firmy polskie w liczbie 25-u. Tym sposobem gmach Dyrekcji jest nie tylko wzorowym budynkiem biurowo-mieszkalnym, lecz zarazem ciekawym pomnikiem pracy polskiej
Marian Sydow
Słowo Pomorskie, wrzesień 1930 r.
Tak to budynek „lasów” pełni swą rolę do dzisiaj.
Część budynku od strony Moniuszki w całości stanowią biura i przychodnia. Mieszkania były na pewno o wysokim komforcie.
Szkoda, że żeglowna funkcja Wisły zamarła, bo to podobno najtańszy transport.
Nad wejściem do budynku przychodni przy ulicy Uniwersyteckiej znajduje sie płaskorzeźba, również dzielo Ignacego Zelka. Scena jednego z siedmiu uczynków miłosierdzia „spragnionych napoić” 🙂
Ładnie choć nieco nachalnie (widać takie czasy) podkreślona polskość projektu i wykonania. Dzis w ramach otwartych rynków, wymóg polskości firmy wykonawczej czy projektanta w SIWZ od razu wzbudziłby protesty a kto wie, czy nie byłoby to sprzeczne z prawem…
No właśnie! Były zupełnie inne czasy, ponad osiemdziesiąt lat temu…