Jak kowal walczy? o polsko?? Torunia

Ciekawy dom przy Rynku Nowomiejskim – Uparty kowal

Toru? s?ynie, jako miasto pami?tek wieków zamierzch?ych. Przecudne „kamienne poematy” naszych ?wi?ty? gotyckich, przeszacowny staruszek ratusz, Krzywa wie?a, Gdanisko itd, itd. — s? to wszystko zabytki, o których si? mówi i pisze, dla ogl?dania których zje?d?aj? do Torunia falangi turystów.

Trzeba jednak?e by? sprawiedliwym nie trzeba pomija? w rejestrze pami?tek tych rzeczy i tych budowli, które wprawdzie nie mog? imponowa? wiekiem, ale snadnie uchodzi? mog? za ?wiadków tej t??yzny ducha ludno?ci polskiej naszego grotu nadwi?la?skiego, jaka panowa?a tu w dniach najci??szej niewoli.
W jednym z artyku?ów z cyklu „O stosunkach na. Pomorzu” w odcinku VI (S?owo Pomorskie, nr 72) pisali?my:
„..Pomorze nigdy nie zapomnia?o o Polsce. Brutalne rz?dy pruskie nie zdo?a?y zabi? w pomorskiem spo?ecze?stwie mi?o?ci ojczyzny polskiej i t?sknoty za ni?. Kto wykaza? za rz?dów pruskich najwi?ksz? odporno?? wobec zakusów germa?skich i m??nie trwa? na opuszczonej reducie nadmorskiej? Czy? to nie by?y szerokie warstwy w?o?cian i robotników, z których wzrasta?y kadry rzemie?lników, kupców i inteligentów?…”

A oto pi?kny przyk?ad na potwierdzenie tej tezy:

Przy Rynku Nowomiejskim pod liczb? 11 wznosi si? 4-pi?trowy dom, obok cukierni Hoffmana.  Dom ten jest du?o, bardzo du?o m?odszy od Ratusza i Krzywej wie?y, bo wiekiem swoim si?ga zaledwie ostatnich lat ubieg?ego stulecia, nie przekracza wi?c nawet 40-ki. A mimo to dom ten mo?e by? ?mia?o zaliczony do rz?du pami?tek, o których na wst?pie by?a mowa i jako taki, zas?uguje na szczególn? uwag?.

Pobudowa? go pewien mistrz kowalski – Polak. By? to kowal ubogi, nazwiskiem Pluci?ski, nie mia? nawet ku?ni murowanej, lecz mia? tzw. „Feldschmiede” – ku?ni? polow? urz?dzon? pod p?acht? w polu, w pobli?u dworca mokrza?skiego.
Na tym swoim skromnym warsztacie usiln? prac? i oszcz?dno?ci? dorobi? si? jednak maj?tku o tyle, ?e móg? spe?ni? marzenie ca?ego swego ?ycia – pobudowa? kamienic? przy Rynku Nowomiejskim.

Przyst?puj?c do budowli p. mistrz kowalski zaznaczy? w projekcie budynku, z?o?onym urz?dowi budowlanemu, ?e na fasadzie gmachu chce umie?ci? polski napis.

Na ratuszu toru?skim, w którym gospodarzyli Niemieszkowie, zawrza?o. „Jak to mo?liwe? Napis na froncie budynku, od ulicy, w znienawidzonej polskiej mowie? Das giebst nicht!” Rada w rad? i uradzono, ?e owszem, mo?e pozwoli? na napis polski ale pod warunkiem, ?e równolegle umieszczony b?dzie napis w j?zyku niemieckim. Przysz?y w?a?ciciel kamienicy nie chcia? si? na to zgodzi?, widz?c jednak, ?e g?ow? muru nie przebije; uleg?.

I oto wkrótce przy Rynku Nowomiejskim stan?? okaza?y dom, na którego frontowej ?cianie, na wysoko?ci II pi?tra z lewej strony (stoj?c twarz? do domu) widnieje polski napis:

„B?ogos?awie?stwo Bo?e,
zawsze dopomo?e.”

Z prawej strony na tej samej wysoko?ci umieszczono napis niemiecki:

„An Gottes Segen,
Ist alles gelegen.”

Oprócz tego na jednej z wewn?trznych ?cian domu p. mistrz kowalski poleci? umie?ci? napis ju? tylko po polsku:
„Dodaj Bo?e Twej pomocy,
Racz nas chroni? we dnie i w nocy.”

Uparty kowal, znaj?c natur? niemieck? pragn?c by napis ten zachowa? si? po wieczne czasy a wi?c tak?e i do czasu powrotu Torunia na ?ono jego polskiej Ojczyzny za??da? zarejestrowania tych napisów jako nienaruszalnych w aktach hipotecznych domu. Tak si? te? sta?o.

Dom ten przechodzi? ró?ne koleje. P. Pluci?ski posiada? grunt, na którym stoi miejska oczyszczalnia odchodów kana?owych (przy ul. Rybaki). O grunt ten p. Pluci?ski przez szereg lat procesowa? si? z magistratem i wreszcie proces przegra?. Proces ten podci?? dzielnego kowala materialnie tak dalece, ?e dom przy Rynku Nowomiejskim 11 poszed? wreszcie pod m?otek i na licytacji naby? go dzisiejszy w?a?ciciel ?yd Kalicki (Kalitzki!). Mimo to napisy na ?cianie do dzi? pozosta?y a wielu nawet rodowitych toru?czyków nie wiedzia?o o ich istnieniu.

Spraw? t? obecnie poruszyli?my dlatego, by przypomnie?, jak to rzemie?lnik polski pod zaborem pruskim czu? i my?la? po polsku, jak serce jego dla Polski bi?o a dusza za wolno?ci? ojczyzny t?skni?a. Zarazem dom ten jest ?wiadectwem patrjotyczno?ci toru?czyków a osobliwie ?wiadczy o du?ej przezorno?ci prostego kowala, która kaza?a mu owe napisy w ksi?gach hipotecznych uwieczni?.

S?owo Pomorskie, kwiecie? 1934  r.

 

Komentarze do “Jak kowal walczy? o polsko?? Torunia

  1. Ciekawa historia, pytanie czy faktycznie takie napisy by?y? No i gratulowa? kowalowi samozaparcia i sukcesu finansowego, skoro z pracy w ku?ni polowej wybudowa? (przebudowa? raczej?) kamienic? na Rynku Nowomiejskim. Chyba, ?e to typowa historia „ku pokrzepieniu serc” w czasach rodz?cego si? nazizmu i rewan?yzmu niemieckiego wobec tej cz??ci Prus Wschodnich, która po I WW wróci?a do Polski 😉

  2. Nawet gdyby to by?a opowie?? „ku pokrzepieniu serc” to ma ona oparcie w rzeczywisto?ci tamtych lat. Ostoj? polsko?ci by? ko?ció?. Wiele jest przyk?adów, ?e granice rozbiorów nie by?y granicami polsko?ci. Wiele rodzin by?o rozbitych przez „nowe granice” ale kontakty by?y utrzymywane.

  3. Pi?kna przypowie?? o lokalnym Rockefellerze, cho? chyba nieco podrasowana. 😉

    W sumie obrazuje ona do?? standardow? przypad?o??, pojawiajac? si? zarówno w?ród Polaków, jak i Niemców. Ka?da strona za wszelk? cen? stara?a si? udowadnia? sw? ‚wa?niejszo??’ na tych ziemiach i ‚s?uszne umocowanie narodowe’ Torunia – mocno by?o to widoczne chocia?by w prasie i przewodnikach turystycznych z ró?nych czasów. Wida? to z reszt? i dzi?.
    Prawda – jak zwykle – spokojnie siedzi sobie po?rodku..

  4. Mieszkam w tej kamienicy do dzisaj 2014r kupili ja kanciarze przekrety

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *