21 lutego 2011
Konfiskata prosiąt !
Kilka dni temu daliśmy wzmiankę o reklamie składu rzeźnickiego p. Lewińskiego przy ul Królowej Jadwigi. W oknie wystawowem umieszczono tam kilkoro prosiąt za stołem,— przed stołem — prosię winowajca. Napis umieszczony nad tą oceną głosił: „Rozprawa świąteczna — wyrok zapadnie w piątek!” W piątek miał się ukazać drugi napis „Skazany na upieczenie i zjedzenie”.
Przed oknem gromadziły się tłumy ciekawych i podobno zbyt na prosiaczki wielkanocne był wielki. Zanim jednak zapadł ów „wyrok”, ferowany przez p. Lewińskiego, zawyrokowały władze; w dowcipie dopatrzono się widocznie czegoś zdrożnego, bo u p. Lewińskiego zjawił się „tajny” i zażądał natychmiastowego usunięcia prosiąt z wystawy. A przecież tu w Toruniu widzieliśmy w kinach sceny wyraźnie „sądowe”, w których aktorami były psy i jakoś nikt się wówczas nie obraził. Czy wrażliwość taka nie graniczy ze śmiesznością? Widocznie dobry humor w Polsce skazany został na banicje. Nielzia !
Słowo Pomorskie, marzec 1932 r.
Wrażliwość na żarty jest sprawą bardzo subiektywną ale zdrowy rozsadek jest sprawą cenną.
Nie miała baba kłopotu … 🙂
Szkoda zachodu żeby takie prosię osądzać a co dopiero skazywać.. Przecież taka mała pieczeń starczyłaby zaledwie na dwa kłapnięcia zębami 😉
Dla smoka chyba, Izo 🙂
U nas w Kongresówce lubimy dobrze zjeść 😉
to może przy najbliższej okazji „wyczarterujemy” prosiaczka?
Bardzo chętnie byleby odpowiedni gabarytowo był, żebym głodna od stołu nie odeszła 😉 A i Wam – wychudzonym Prusakom, uczciwy kawałek nierogacizny tylko na zdrowie wyjdzie 😉
Dzięki tym komentarzom poczułem się jak w mojej szkole posród Krzyżaków i tych z Polski(kongresowej oczywiście)