23 czerwca 2008
Most dla kolei ?elaznej pod Toruniem
Miasto Toru? jest obecnie ?wiadkiem pracy olbrzymich rozmiarów, i wielkiej donios?o?ci. Dokonywuj? si? tu roboty oko?o po?o?enia sta?ego mostu nad Wis??, dla kolei ?elaznej, która najprostsz? lini? po??czy Petersburg z Pary?em. B?dzie to jeden z najwa?niejszych traktatów handlowych w Europie. Mianowicie za? wa?nym b?dzie most sta?y dla okolic naszych, ??cz?c prawy brzeg Wis?y z lewym, Ziemi? Che?mi?sk? z Kujawami, wielk? cz??? Prus Zachodnich z W. Ksi?stwem Pozna?skim. Most ?elazny na Wi?le b?dzie stanowi? cz??? kolei toru?sko-wystruckiej, któr? buduje rz?d; kolej ta po??czy si? na Podgórzu z kolej? toru?sko-pozna?sk?, któr? buduje Towarzystwo kolei Górnoszl?skiej. (…)
Most sta?y pod kolej ?elazn?, który si? teraz buduje, przechodzi? b?dzie przez Star? Wis??, K?p? Bazarow?, i Wielk? Wis??, a pod twierdz? ?w. Jakóba, tj. pomi?dzy t? twierdz? a miastem kolej ?elazna przerznie si? na Du?e Mokre, gdzie na dawniejszym gruncie p. Karpi?skiego stanie dworzec tymczasowy. Kto zna przeto po?o?enie Torunia i stosunki lokalne, wniesie st?d s?usznie, ?e nowy most buduje si? powy?ej dzisiejszego mostu drewnianego.
Most pod kolej ?elazn? toru?ski b?dzie d?u?szy, ni? tczewski; opiera? si? b?dzie na 18 filarach, z których jeden od drugiego b?dzie oddalony stóp 80; tylko filary na Wielkiej Wi?le oddalone b?d? od siebie 300 stóp. Z tych 18 filarów, dwa stan? na prawym brzegu Wis?y; jeden z nich zbudowany b?dzie w?a?nie tam, gdzie dotychczas sta? murowany blokuz nad sam? wod?, który tych dni rozrzucono. Tak?e obok stoj?ca karczma za par? tygodni zostanie rozrzucon?; kwestya tam tylko zachodzi, kto za ni? odbierze wynagrodzenie. Nale?y ona bowiem do miasta, ale mieszkaj?ca tam?e wdowa ma na niej prawo do?ywocia, tak co do mieszkania jak co do wyszynku. Wracaj?c do mostu, to pójdzie on przez Wielk? Wis?? zupe?nie prosto, ale przez Star? i K?p? ?ukiem; kolej za? przeszed?szy Wis?? z lewego brzegu na prawy, znowu nieco ?ukiem pójdzie na Du?e Mokre.
Jad?c z dworca do Torunia widzisz na Starej Wi?le po prawej stronie ju? zbudowany most drewniany. Jest to most tymczasowy dla kolei i s?u?y? ma trzy lata, a? nowy stanie; ale na zim? podobno rozebrany b?dzie. (…)
Most ten tymczasowy ju? teraz przyda si? bardzo dla dowo?enia materya?u na k?p? z tamtej, tj. z lewej strony Wis?y, gdzie stoi dzisiejszy dworzec. Ale po nim przechodzi? tak?e b?d? wszelkie wagony i towary, dopóki nie stanie most ?elazny, na k?p?, po niej na sam brzeg Wielkiej Wis?y, gdzie b?dzie urz?dzona winda dla zdejmowania wozów, po dwa na pram. Pramem zawiezie je si? na prawy brzeg Wis?y pod szos? sam?, która dzi? prowadzi ze szosy lubickiej na brzeg Wis?y ku drodze, gdzie jest sk?ad drzewa na opa?. Dla lokomotywy obecnie na górze przed twierdz? ?w. Jakóba wielka tarcz obrotowa. Pale pod tarcz t? wbijaj? kilkunastu ludzi za pomoc? windy.
Stan?wszy oko?o tej windy przed twierdz? ?w. Jakóba i spojrzawszy ku k?pie, widzimy kilka wind wysokich. Z tych dwie na lewo zwróc? przedewszystkim uwag? na siebie. Jedna stoi prawie na ?rodku Wielkiej Wis?y, ale bli?ej ku k?pie, a druga tak?e na Wi?le blisko k?py. Windy obie poruszane s? zapomoc? lokomobil, i wbijaj? si? za pomoc? nich pale we Wis?? dla filarów. Oba filary wyjrz? z nad wody jeszcze tego roku; wyjrze? powinny, gdy? zim? lody zepsu?yby robot? niedoko?czon?. Na k?pie samej widzimy z owej góry pod twierdz? ?w. Jakóba, na której?my si? zatrzymali, ró?ne domki i jakie? rusztowania. Aby to wszystko lepiej obejrze?, zejd?my na dó? i przeprawmy si? na drug?, stron?.
Do przeprawy przez Wis?? w tym miejscu dla urz?dników i budowniczych mostowych s?u?? dwie pi?kne ?odzie ?elazne, jedna czerwono druga czarno pomalowane. Obie p?yn? bardzo pi?knie, ?agiel umiej?tn? obracany r?k? posuwa je jak strza?y pro?ciute?ko ku warstatom. Ale ?eby si? dosta? na jedn? z tych ?odzi, nie mo?na by? profanem; przewo?nicy znaj? swych ludzi, a dla innych maj? serce nieczu?e. Mo?naby przeto obiedz zt?d pieszo nadbrze?n? drog? ku mostowi drewnianemu, potym przej?? przez most i pieszo k?p? doj?? do warstatów, ale gdy po tak d?ugim spacerze dojdziesz pod same warstaty, przywita ci? po niemiecku napisana tablica: „Unbefugter Eingang verboten”.
Co do mnie skorzysta?em z szczególnych okoliczno?ci i ?odzi? dosta?em si? na k?p?. Przewodnika mego tymczasem wypytywa?em o ró?ne szczegó?y. I tak dowiedzia?em si?, ?e statek parowy stoj?cy przy k?pie pomi?dzy drewnianym a nowym mostem nale?y do przedsi?biorcy który dostawia kamienie i drzewo do mostu. Kamienie powi?kszej cz??ci sprowadzane by?y z Królestwa, ale nie w takiej liczbie ich okaza?a si? potrzeba, jak zrazu by?o zamierzono. Roboty mularskie prowadzi mistrz z Gda?ska.
Most b?dzie mia? oko?o 48 stóp, czyli – uczmy si? ju? poma?u nowych miar – 15 metrów szeroko?ci. B?dzie s?u?y? dla kolei, pieszych i powózek. Droga dla pieszych b?dzie podobno od strony dzisiejszego mostu, droga dla powózek od strony Winnicy.
Filary pod most buduj? si? dwojako, jedne na palach, inne na studniach. Filary we wodzie stoj?ce wszystkie b?d? na palach, filary na k?pie b?d? jedne na palach, drugie na studniach. Filar na palach stawia si? w ten sposób, ?e wbija si? pal przy palu, jak najszczelniej i najbli?ej siebie, ale tak, ?e tworz? one cztery ?ciany daj?ce równolog?obok. Ze ?rodka wypompuje si? wod?, wydob?dzie ziemi ile potrzeba za pomoc? osobnej machiny, która stoi ju? przy brzegu, zaleje si? cementem, i potym muruje. Dok?adniej tego opisa? nie mog?, gdy? roboty jeszcze nie s? tak daleko; dopiero odbywa si? wbijanie pali do dwóch filarów na Wi?le Wielkiej. Tymczasem czó?no nasze dop?yn??o do brzegu i weszli?my na k?p?.
Na k?pie budowa? zacz?to jeden filar na palach, ale po uko?czeniu jednej ?ciany z pali, dano tymczasem temu filarowi pokój, a?eby przedewszystkim doko?czy? filary na wodzie.
Natomiast budowa filarów na studniach posuwa si? tu ci?g?e naprzód. Jest to rzecz ciekawa i warto jej si? przyjrze?. Poniewa? nie wsz?dzie odbywa si? równocze?nie, przeto mia?em sposobno?? ogl?da? j? w ró?nych stadyach. Naprzód wykonuj? ko?o du?e z belek, ale otwór tego ko?a u góry jest szerszy, a ku do?owi si? zw??a kr?glowato; belki te sztucznie z sob? w ko?o uwi?zane umacniaj? si? jeszcze ?elazem. Jest to wi?c gruba jakoby obr?cz, ale klinowato ku do?owi zaciosana. Obr?cz t? wsuwa si? w ziemi? w miejscu gdzie ma by? filar; trzy obr?cze w jednej linii umieszczone przychodz? na filar. Na górnym poziomie obr?czy, skoro si? j? utwierdzi?o w ziemi tak, ?e silnie stoi, robi si? mur tak?e w ko?o; mur ten wzniesiony do pewnej wysoko?ci zowie si? studni?. Nast?pnie ustawia si? nad trzema studniami, do jednego filaru nale??cemi, rusztowanie. Z mostu obecnego na Starej Wi?le wida? te rusztowania doskonale. W rusztowaniach umieszcza si? windy i machiny, za pomoc? których wydobywa si? ziemia ?rodkiem studni. Tym sposobem studnie spuszczaj? si? tak g??boko jak potrzeba; je?eli s? za niskie zrazu, domurywuje si? je odpowiednio. Po spuszczeniu studni do dostatecznej g??boko?ci i wydobyciu ziemi zalewa si? ?rodek cementem i zamurowuje. Trzy studnie wsuni?te przy sobie w jednej linii i po wydobyciu ziemi w ?rodku zamurawone daj? filar.
Do przyrz?dzenia cementu postawiono osobny domek na k?pie, gdzie lokobila wprawia w ruch walce znajduj?ce si? w czterech pud?ach, w które ludzie sypi? cement, kamyszki i wszystko co do mieszaniny jest potrzebne. Mieszanina gruntownie walcami przetrz??ni?ta z czterech pude? sp?ywa w pude?ka na wozy, posuwaj?ce si? na ?elaznych kolejach przez wn?trze domku. W ogóle kolei ?elaznych na k?pie pe?no dla dowo?enia materya?u; krzy?uj? si? one co kilkana?cie kroków, tak ?e z najwi?ksz? ?atwo?ci? przedmioty z jednego miejsca na drugie przewozi? mo?na. Tak?e dla wody stoj? co kilkana?cie kroków osobne kadzie, w które woda si?? pary rurami wtryskuje, tak ?e mularze daleko po wod? chodzi? nie potrzebuj?.
S?dz?, ?e szczegó?y powy?sze nie b?d? bez interesu dla czytelników Gazety Toru?skiej, i je?eli nie wszystko do?? obrazowo przedstawione, przynajmniej kilka tych s?ów s?u?y? mo?e za przewodnika przy ogl?daniu robót dla tych, którzy na ich obejrzenie pozwolenie uzyska? potrafi?.
Gazeta Toru?ska, maj 1870 r.
Piekny opis ,warsztat reporta?u wspania?y.Po przeczytaniu tego tekstu wiemy jak to dawniej budowano i budowano to w taki sposób,ze na lata jest to jeszcze u?yteczne.Du?o w opisie szczegó?ów lecz bez zb?dnej nudy.
Ciekawe czy znany jest autor tego reporta?u ?
Niestety reporta? by? niepodpisany…
Wydaje mi si?, ?e jest w tek?cie troch? literówek… Ci??ko jednak to stwierdzi? z uwagi na niewspó?czesno?? j?zyka. Czy mo?na prosi? przepisywacza o skontrolowanie?
Z uwagi na „niewspó?czesno?? j?zyka”, korekta by?a szczególnie staranna, ale na ??danie sprawdzono raz jeszcze. Wszystko si? zgadza. Taki to ju? urok dziewi?tnastowiecznych tekstów…
Ciekawe czy w dzisiejszych czasach znajdzie si? dziennikarz, który tak rzetelnie opisze jak?? miejsk? inwestycj??