Tereny pod rozbudow? miasta

Magistrat daje bezp?atnie dzia?ki ziemi pragn?cym budowa? domy mieszkalne.

Magistrat toru?ski nadsy?a nam nast?puj?cy komunikat.
W bie??cym okresie akcja budowy domw mieszkalnych jedno- i dwurodzinnych nabra?a w Toruniu pe?nego znaczenia szczeglnie wobec zapocz?tkowanej realizacji skupienia w?adz i urz?dw krajowo-pomorskich w Toruniu. Dzi?ki poparciu przez gmin? akcja ta opar?a prawie ca?kowicie swe dzia?anie o grunty miejskie. Zauwa?y? przytem wypada, ?e w skutkach charakteru i po?o?enia dotychczas przydzielanych miejskich parcel poparcie budownictwa dotyczy?o wy??cznie du?ych domw, przewiduj?cych wi?ksze mieszkania. Obecnie jednak kwestja mieszkaniowa skupi?a si? na zapotrzebowaniu mieszka? ma?ych, a domy jednorodzinne trzy- lub czteroizbowe maj? najs?uszniejsze i pierwsze prawo do korzystania z poparcia gminy, ktra swe zadanie pojmuje jako pomoc w uzyskaniu rwnowagi mi?dzy posiadanym kapita?em nabywcy terenu a jago faktyczn? potrzeb? mieszkaniow?.
Maj?c to na uwadze korporacje miejskie przeznaczy?y na poparcie budownictwa tereny miejskie dostosowane do obecnych potrzeb mieszkaniowych, korzystne pod wzgl?dem zdrowotnym i komunikacyjnym i okre?li?y dla nich nast?puj?ce warunki:

1. Teren mi?dzy ul. S?owackiego, Matejki i Mickiewicza przy ulicach urz?dzonych kompletnie. Warunki zabudowy: bloki szeregowe odpowiednie do g??boko?ci parcel o czterech kondygnacjach o stosunku kubatury do przydzielonego terenu 4 – 5 m. sze??. na 1 m. kw. Przydzia? uskutecznia? si? b?dzie w ustalonym porz?dku stopniowo, pocz?wszy od parceli nowozabudowanej z warunkiem zabudowy dzia?ki przez jednego w?a?ciciela.

2. Teren mi?dzy przed?u?eniem ul. Reja, a ul. Koszarow? i szpitalem garnizonowym. Dzia?ki o powierzchni ok. 450 m. kw. z nast?puj?cymi warunkami zabudowy: kubatura domu, nie licz?c piwnic, oko?o 800 do 900 m. sze??., charakter zabudowy p?zwarty (domy bli?niacze), wysoko?? – parter i pi?tro.
Teren zostanie w bie??cym roku skanalizowany i zaopatrzony w wod?; koszt tych inwestycyj przypadaj?cy na adjacentw wynosi 80 z? za 1 m.b. frontu dzia?ki.

3. Teren mi?dzy szos? Che?mi?sk? a ulic? Wodoci?gow? i ulic? ?w. Jzefa. Dzia?ki o powierzchni oko?o 500 m.kw z nast?puj?cymi warunkami zabudowy: kubatura domu ok. 500 m.sze??., charakter zabudowy i ilo?? kondygnacyj jak w punkcie 2.
Teren zostanie w bie??cym roku w miar? potrzeby zaopatrzony w wod?. Koszt doprowadzenia wody wynosi 15 z? za 1 mb. frontu dzia?ki.

4. W razie przekazania miastu pa?stwowych terenw Gr Kozackich, magistrat przydziala? b?dzie parcele na tym terenie na nast?puj?cych warunkach: dzia?ki o powierzchni ok. 500 m.kw. kubatura domu ok. 300 m. sze??. ilo?? kondygnacyj i sposb zabudowy — jak w punkcie 2 i 3.

Tereny wy?ej omwione przydzielone b?d? bezp?atnie bez zwrotu kosztw przysz?ego urz?dzania ulic, jedynie za zwrotem kosztem instalacji wodoci?gowej i kanalizacyjnej.
Przydzia? uwarunkowany jest wzniesieniem budynku w surowym stanie pod dach w przeci?gu p? roku, lub w przeci?gu 1 roku w stanie u?ytkowym, przyczem rozpocz?cie budowy ma nast?pi? w ci?gu miesi?ca od dnia zawiadomienia o przydziale. Koszty pomiaru katastralnego i przew?aszczenia ponosz? nabywcy. Zastrzega si? zatwierdzenie projektw pod wzgl?dem estetycznym, niezale?nie od zatwierdzania pod wzgl?dem przepisw policyjno-budowlanych.
Prcz powy?szych warunkw Magistrat zastrzega sobie w domach wi?cej ni? w jednorodzinnych, ?e w?a?ciciele zobowi??? si? za odpowiednim czynszem uzgodnionym z Magistratem wynaj?? reszt? mieszka? dla urz?dnikw urz?dw, ktre zostan? przeniesione do Torunia.
Magistrat prosi w interesie w?asnym nabywcw o do??czanie do wnioskw o przydzia? terenu szkicowych oglnych planw projektowanych budynkw z podaniem kubatury.
S?owo Pomorskie, marzec 1933 r.

Komentarze do “Tereny pod rozbudow? miasta

  1. Mo?e Miejska Rada Narodowa pomy?li o podobnych rozwi?zaniach. Wiele osb „ucieka z miasta”, ale koszty nie tylko dla „uciekinierw” mog? by? wy?sze ni? zyski.

  2. Jak czytam, ?e co? jest za darmo to od razu szukam haka i pilnie czytam to, co jest napisane ma?ym druczkiem.
    Innymi s?owy – mog? na terenie przydzielonym mi przez miasto wybudowa? kamienic? o takiej kubaturze i o takim kszta?cie jakie chce miasto i to w ?ci?le okre?lonym terminie ( a jak nie to co? Rozbior??) A najbardziej nie podoba mi si? punkt ostatni, gdzie miasto zastrzega sobie w przypadku budowy wi?kszego domu, komu i za ile wolno mi ten dom wynajmowa?.

  3. @ Iza 🙂
    To oczywiste – Polska wychodzi w tym czasie z kryzysu i wszystkie podmioty publiczne (pa?stwo, wojewdztwo, gmina) szukaj? prywatnych pieni?dzy (zamro?onych na czas kryzysu w z?ocie, nieruchomo?ciach, diamentach, dolarach) aby o?ywi? gospodark?. B?dzie budownictwo –> b?dzie produkcja (cegie?, desek, gwo?dzi) –> b?dzie praca (spadnie bezrobocie) –> nieco si? nap?dzi gospodark?. Do tego w tych czasach do Torunia by?y przenoszone (?ci?gane) urz?dy wojewdzkie, wi?c miasto chcia?o czym? zach?ci? wykwalifikowane kadry, kusz?c ich miejskimi mieszkaniami. Co? za co?…. 😉
    Moi dziadkowie (dziadek by? urz?dnikiem w Ubezpieczalni) mieszkali w?a?nie w takiej jednopi?trowej kamienicy (ka?da kondygnacja to osobne 3-pokojowe mieszkanie) na Jakubskiem. Babcia mi mwi?a, ?e chcieli budowa? swj w?asny dom w… 1940 roku.

  4. No to punktujemy Iz?…
    1. „…mog? na terenie przydzielonym mi przez miasto wybudowa? kamienic? o takiej kubaturze i o takim kszta?cie jakie chce miasto…” – a pewnie! Mo?e dopu?ci? do budowy „gargameli”?
    2. „…w ?ci?le okre?lonym terminie…” – albo mamy mo?liwo?ci i ochot? na budowanie, albo nie. Nie by?o czasu na zabawy… Terminy wyznaczane przez miasto by?y jak najbardziej realne.
    3. „… a jak nie to co? Rozbior??…” – O sankcjach nie by?o mowy, ale najprawdopodobniej policz? odpowiednio za dzia?k? i uzbrojenie
    4. „…za ile wolno mi ten dom wynajmowa?…” – A chcia?aby? ustanowi? czynsze, by inwestycja zwrci?a si? w ci?gu roku? W?dzid?o dla spekulantw…

  5. I Ty Tryskaczu przeciwko mnie? 😉
    Ja wcale nie mwi?, ?e inwestorowi ma by? wolno wszystko ale z powy?szego tekstu wynika, ?e temu biedakowi nie wolno nic!
    Nie mwi? o budowanie gargameli ale co b?dzie jak sobie wymy?l? okiennice z motywem nagietkw a p?niej si? oka?e, ?e zatwierdzaj?cy ma alergi? na nagietki i mu si? ?le kojarz?? Odrzuci mi projekt jak nic!
    Rok na oddanie pod klucz to tak d?ugo? Strach si? rozchorowa? albo nog? z?ama? ….
    „….komu i za ile wolno mi ten dom wynajmowa?”. W tym przypadku bardziej istotne by?o KOMU ni? ZA ILE. A jak rzeczony urz?dnik b?dzie cholerykiem i b?dzie mia? ?on? sekutnic?, trjk? rozwydrzonych dzieci i jazgocz?cego pinczerka to nawet nie wolno mi b?dzie mu mieszkania wymwi??!
    Jak mnie sta? na dom to i na teren pod dom, miasto postawi?o za du?o warunkw.
    Jestem anarchistk? co powinno troch? usprawiedliwi? mj awanturniczy wpis 😉

  6. Nie przeciwko Tobie jestem, tylko przeciwko wojuj?cemu anarchizmowi, ktry jest gorszy ni? „urz?dnik b?d?cy cholerykiem i maj?cy ?on? sekutnic?, trjk? rozwydrzonych dzieci i jazgocz?cego pinczerka” 🙂
    Mimo Twoich zastrze?e?, powsta?o jednak ?adnych par? domw na tych warunkach wybudowanych przez ZUPU, sp?dzielni? Strzecha i inwestorw prywatnych. I to w terminie! 🙂

  7. „Nie przeciwko Tobie jestem….”. Kamie? z serca! 🙂

  8. Te? jestem anarchist? Izo, mo?e nie wojuj?cym, raczej takim spod znaku Laozi, ale uwa?am, ?e s? czasy i sytuacje, w ktrych interwencjonizm w?adz jest s?uszny a nawet konieczny.
    Spjrzmy na kontekst dziejowy ca?ej sytuacji: Toru? zosta? stolic? wojewdztwa i to wojewdztwa o bardzo strategicznym po?o?eniu, powstaje wiele instytucji administracji pa?stwowej i gospodarczej a do ich funkcjonowania potrzebni s? wysoko wykwalifikowani urz?dnicy. Nie b?d? to najprawdopodobniej absolwenci a raczej starzy wyjadacze, ktrzy na administracji z?by zjedli i s? w ci?g?ym obiegu, czyli praktykuj?, czyli PRACUJ?! Trzeba ich w jaki? sposb zach?ci? do pozostawienia obecnej pracy i przyjazd do Torunia. Stosowano pewnie wiele zach?t, ale odpowiednie lokum to by?a podstawa! Sk?d wzi?? odpowiednie mieszkania w przeludnionym Toruniu skoro nie ma funduszy na ich budow?? Tutaj w?adze stosuj?, moim zdaniem, genialne posuni?cie – dostajecie za darmo ziemi?, ktra jest droga a miastu na niej i tak zbywa (cyt. „Tereny wy?ej omwione przydzielone b?d? bezp?atnie bez zwrotu kosztw przysz?ego urz?dzania ulic, jedynie za zwrotem kosztem instalacji wodoci?gowej i kanalizacyjnej.”) poza tym dostaniemy jej jeszcze wi?cej od Pa?stwa (cyt.” W razie przekazania miastu pa?stwowych terenw Gr Kozackich, magistrat przydziala? b?dzie parcele na tym terenie”) a Wy w zamian postawicie na nich domy takie, na jakich nam zale?y w danej dzielnicy, najzwyczajniejsze, znane do dzi? „warunki zabudowy” nic wi?cej!
    Cyt. „Przydzia? uwarunkowany jest wzniesieniem budynku w surowym stanie pod dach w przeci?gu p? roku, lub w przeci?gu 1 roku w stanie u?ytkowym, przyczem rozpocz?cie budowy ma nast?pi? w ci?gu miesi?ca od dnia zawiadomienia o przydziale.” – no c?? ?ycie p?ynie bardzo szybko, spraw i interesw przybywa, administracja ro?nie, wi?c i mieszkania potrzebne s? szybko. Rok na wybudowanie domu jednorodzinnego to wystarczaj?co du?o czasu, je?eli ma si? odpowiedni kapita?.
    Cyt. „Prcz powy?szych warunkw Magistrat zastrzega sobie w domach wi?cej ni? w jednorodzinnych, ?e w?a?ciciele zobowi??? si? za odpowiednim czynszem uzgodnionym z Magistratem wynaj?? reszt? mieszka? dla urz?dnikw urz?dw, ktre zostan? przeniesione do Torunia.” – skoro na ziemi, ktr? dosta?e? za DARMO od miasta, wybudujesz kamienic?, w ktrej b?dziesz wynajmowa? mieszkania to, chcemy ?eby zamieszkali tam ludzie najbardziej potrzebni w tej chwili miastu i Pa?stwu i to wszystko, normalny interes. Czynsz nie by? narzucony a uzgodniony z magistratem a pami?ta? nale?y, ?e dzieje si? to w czasach gdy wiele cen by?o urz?dowych min. chyba chleba i mi?sa, takswki i doro?ki te? je?dzi?y wg pa?stwowe taryfy.
    Nie ma si? co oburza? kole?anko anarchistko  Pozdrawiam

  9. Ja naprawd? na co dzie? nie chodz? ubrana w sztandar 😉
    Twierdz? tylko, ?e miasto za?atwi?o swj interes cudzymi r?kami (zreszt? bardzo sprytnie). Ta ziemia nie jest oddana ZA DARMO bo CEN? s? postawione wy?ej warunki, cena to przecie? nie tylko pieni?dze. I o ile mog?abym si? pogodzi? z narzuconym mi stylem domu i terminem wykonania o tyle naprawd? trudno mi zaakceptowa? ostatni punkt w ktrym miasto MOIM zdaniem zbyt ingeruje w MOJ? prywatno?? chc?c w by?o nie by?o MOIM domu zakwaterowa? na d?ugie miesi?ce czy lata wybranego przez SIEBIE lokatora. Czyli praktycznie – skazuj?c mnie na niego.
    Je?li miasto op?ywa?o w ziemi? a jak sam napisa?e? by?a ona do?? droga, a kasa miejska ?wieci?a pustkami to wystarczy?o 2/3 ziemi sprzeda? a za uzyskane pieni?dze na 1/3 postawi? mieszkania dla urz?dnikw.
    Nie wojuj? i nie oburzam si?, po prostu przez chwil? poczu?am si? jak inwestor i rozpatrzy?am swoje „za” i ” przeciw”. U mnie wysz?o „przeciw”. Pozdrawiam rwnie? 🙂

  10. No widz?, ?e Iza „odpuszcza”, ale honor wojownika spod czarnego sztandaru, nie pozwala ca?kowicie zmieni? zdania 🙂
    Miasto nie mog?o sprzeda? „2/3 ziemi”, bo po pierwsze nie by?o komu, a po drugie straci?o by w ten sposb jak?kolwiek kontrol? na tymi terenami…

  11. Skoro by?o komu da? to i by?oby komu sprzeda?.
    Iza nic nie odpuszcza, Iza pozostaje przy swoim zdaniu. Iza by domu na takich warunkach nie budowa?a bo po co Izie dom z ktrego nie b?dzie mog?a korzysta? tak jak chce.

  12. „Skoro by?o komu da? to i by?oby komu sprzeda?.” – Pisa?em o tym powy?ej.
    „…po co Izie dom z ktrego nie b?dzie mog?a korzysta? tak jak chce…” – jednak widocznie by? to interes, bo wielu na to posz?o 🙂

    OSTRO?NIE Z P?CZKAMI!!!

  13. Ostrze?enie przysz?o za p?no! 😉
    Poniewa? wype?niony p?czkami brzuch powoduje u mnie rozleniwienie cia?a i umys?u postanowi?am zaniecha? dalszego awanturnictwa (tzn. rozs?dnej argumentacji) 🙂 Co nie znaczy, ?e na wszystko si? zgadzam i odpu?ci?am!

  14. Zamiast odpowiedzi:
    — Tatusiu, powiedz mi, co to jest echo?
    — Jedyna sytuacja, w ktrej kobiecie nie przys?uguje ostatnie s?owo…

  15. M?dro?? ludowa ustami Tryskacza przemawia, zw?aszcza w kwestii echa!.. 😉

    Co do darowizny – mi si? zasadniczo pomys? z aktywowaniem ‚budowlanym’ miasta podoba, jak rwnie? oglne narzucenie bry?y/kubatury budynku.

    Kruczek z najemcami ‚z rodzielnika’ oraz nienegocjowalnymi stawkami wynajmu nie jest ju? taki ciekawy.
    Miasto mog?o narzuci? stawk? wedle swego uznania, bez ?adnego odniesienia do wczesnych warunkw rynkowych i bez ogranicze? czasowych w wynajmie.
    By?a to inwestycja dla odwa?nych, bez dwch zda?.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *