17 grudnia 2013
Z Rady miejskiej m. Torunia
Posiedzenie 29 stycznia 1930
(…)
Na parceli po?o?onej przy ul. Kraszewskiego (za laskiem przy ul. S?owackiego) pobudowali domy mieszkalne radca wojew. P. Wi?niewski, poster, policji p. Lewandowski i inni. Domy te s? ju? wyko?czone i zamieszka?e nie maj? jednak ani kanalizacji, ani wody, ani gazu. W?a?ciciele tych domów zwrócili si? do magistratu o przy??czenie tych domów do sieci kanalizacyjnej i wodoci?gowej. Magistrat odmówi? poniewa? domy te zosta?y pobudowane wbrew woli magistratu i wbrew planowi regulacji miasta. Pp. Wi?niewski i Lewandowski zwracali si? do magistratu o pozwolnie na budow?, a gdy otrzymali odmow?, zwrócili si? do urz?du wojewódzkiego, który nakaza? magistratowi wyda? pozwolenie, co te? si? i sta?o. Po?o?enie jednak tych domów koliduje z planem regulacyjnym, który kosztowa? miasto du?o pieni?dzy i który przecie? przez w?adze wojewódzkie byt zatwierdzony.
Rada Miejska postawion? zosta?a wobec faktu dokonanego, ?e ludzie tam ju? mieszkaj? i ?e nie mog? oni obej?? bez gazu, wody ani bez kanalizacji. Wobec tego Rada uchwali?a przekaza? spraw? komisji budowlanej, która rzecz zbada i sporz?dzi kosztorys koniecznych prac.
S?owo Pomorskie, stycze? 1930 r.
Dobrze, ?e rozs?dnie zako?czy?a si? ta „wojna” urz?dnicza. Dzi?ki temu te domu stoj? do dzi? i s?u?? ich mieszka?com.
O ile dobrze rozumiem tekst notatki, nie by?a to „wojna” urz?dnicza, a wymuszenie zatwierdzenia samowoli budowlanej przez ustosunkowanych „budowniczych”.
Stanis?aw. Mo?e i s?u?? do tej pory mieszka?com, ale przez te domy mamy dodatkowe zakr?ty na Kraszewskiego, a kto wie o ile ci urz?dnicy powi?kszyli koszty rozbudowy tej?e ulicy. Przez te domu konieczne by?o wi?ksze wgryzienie si? w lasek i górk? w lasku.