K?opoty restaurator�w z komisjami sanitarnymi

Ostatnio na terenie naszego miasta bardzo o?ywion? dzia?alno?? wykaza?a komisja sanitarna, kt�ra w p�?nych godzinach wieczornych przeprowadza?a rewizj? lokali restauracyjnych. Na plenarnym zebraniu Stowarzyszenia Restaurator�w w dn. 24 bm. sprawa tych przeprowadzanych rewizyj by?a szeroko omawiana. W?a?ciciele restauracyj nie maj? nic przeciwko przeprowadzeniu rewizji sanitarnej, chodzi tytko o spos�b ich przeprowadzania. Uwa?aj? jednak, ?e komisja sanitarna, kt�ra ostatnio tak du?o dzia?a?a, niepotrzebnie wchodzi do lokali w asystencji pono? 4 umundurowanych policjant�w. Wej?cie kilku os�b z policj? na czele do lokalu, w kt�rym znajduj? si?. go?cie, nie robi mi?ego wra?enia. Wszyscy zebrani go?cie czuj? mimowolnie l?k, ?e co? jest nie w porz?dku z tym lokalem wzgl?dnie z jego gospodarzem. Po przej?ciu przez lokal, komisja udaje si? zazwyczaj do kuchni, gdzie z kolei bada personel, jak si? czuje i ile godzin pracuje.
Aby na przysz?o?? zapobiec takim nieprzyjemnym sprawom, zebranie wybra?o delegacj? w sk?adzie pp.: Wojdak, Witek, Hermanowski i Gracjan D?browski, kt�ra uda si? do okr?gowego inspektoratu pracy, celem wyja?nienia tej dra?liwej sytuacji. Jednocze?nie komisja poprosi komendanta PP, aby posterunkowi, kt�rzy towarzysz? komisji czekali przed lokalem, a nie wchodzili pierwsi do lokali.
S?owo Pomorskie, marzec 1937 r.