16 stycznia 2013
Krwawe ofiary ?le uregulowanego ruchu
Motocyklista i konduktor tramwajowy le?? w szpitalu
Niejednokrotnie wyst?powali?my na ?amach naszego dziennika z krytycznemi uwagami o z?em uregulowaniu ruchu na placu Bankowym, który nie ma odpowiedniego wylotu do miasta, wskutek zbyt daleko posuni?tej „troski” o zabytki naszego miasta. Do tych najmniej po??danych „zabytków” nale?y dzi? bezsprzecznie os?awiony ju? „?uk Cezara”, tamuj?cy swobodny przejazd ze ?ródmie?cia na Bydgoskie Przedmie?cie i odwrotnie. Zawi?y labirynt placu Bankowego poch?on?? ub. niedzieli w Toruniu pierwsze krwawe ofiary.
W godzinach wieczornych obieg?a miasto wie?? o katastrofie motocyklowej, która wydarzy?a si? na placu Bankowym, w miejscu postoju tzw. tramwaju postojowego, kursuj?cego na Dworzec Przedmie?cie.
Na przystanku o godz. 20:00 sta? tramwaj linji nr 4 w sk?adzie dwóch wagonów. Zapad? zmierzch. Od Bydgoskiego Przedmie?cia zbli?a? si? na motocyklu p. Miko?aj Szniedowski (ulica Mickiewicza), który wióz? na siode?ku p. Stefana Serockiego.
Przy przystanku tramwajowym, sta? konduktor, p. Lewandowski, który informowa? pasa?erów tramwaju o czasie odjazdu wozu na dworzec. Konduktor sta? ty?em odwrócony do jezdni.
Gdy motocykl nadjecha?, p. Lewandowski chcia? uskoczy? w bok, by?o ju? jednak za pó?no. Porwany przez maszyn? pad? na ziemia i zosta? przez ni? wleczony na przestrzeni kilkunastu metrów (16 m). Z pod wywróconego motocykla (PM 55 164) sypa?y si? skry. Maszyna mia?a bowiem do?? du?? szybko??, padaj?c na bruk.
Przera?eni ?wiadkowie tego wypadku zaalarmowali policj? i pogotowie ratunkowe, które odwioz?o ofiary wypadku do szpitala miejskiego. Jak si? okazuje, p. Lewandowski ma rozbit? g?ow? i le?y nieprzytomny. Równie? powa?nym jest stan p. Szwiedowskiego.
Katastrofa mog?a by?a przybra? wiele wi?ksze rozmiary, gdyby nie przytomno?? pasa?erów, oczekuj?cych na odjazd tramwaju. Zauwa?yli oni nadje?d?aj?cy motocykl i w ostatniej chwili odskoczyli na jezdni?.
Plac Bankowy wo?a o rozumn? regulacj?. Komunikacja miasta z Bydgoskiem Przedmie?ciem nie mo?e si? odbywa? kr?tami ?cie?ynkami, które dla ruchu motorowego s? zupe?nie niezdatne. Korek musi znikn??, je?li nie mamy by? ?wiadkami cz?stszych jeszcze katastrof.
S?owo Pomorskie, lipiec 1935 r.
 *         *         *
Epilog katastrofy motocyklowej
Szwedowski skazany na rok wi?zienia
W sprawie g?o?nej swego czasu katastrofy motocyklowej na placu Bankowym, wskutek której poniós? ?mier? konduktor tramwajowy ?p. Franciszek Lewandowski, po przeprowadzonej w s?dzie okr?gowym rozprawie, zapad? w ub. sobot? wyrok skazuj?cy sprawc? tej katastrofy mechanika Miko?aja Szwedowskiego z Torunia, na rok wiezienia bez zawieszenia i na konfiskat? motocykla.
Wstrz?saj?ce to zaj?cie, o którem swego czasu pisali?my, mia?o miejsce w dniu 21 lipca br. oko?o godziny 20. (…)
Lewandowski z rozbit? g?ow? w stanie beznadziejnym odwieziony zosta? do szpitala, gdzie po 3 dniach zmar?, nie odzyskawszy przytomno?ci. Szwedowski tak?e dozna? powa?nych obra?e?.
Miko?aj Szwedowski, oskar?ony o nieumy?lne spowodowanie ?mierci Lewandowskiego, do winy si? nie poczuwa. Mówi, ?e skr?caj?c z ul. Szopena, mia? szybko?? przepisow?, tj. 20 km na godzin? i dawa? sygna?y. S?d uzna? oskar?onego winnym, ?e jad?c z nadmierni? szybko?ci? oraz nie trzymaj?c si? prawej strony drogi, najecha? na ?p. Lewandowskiego, powoduj?c tego? ?mier? i za to skaza? Szwedowskiego na rok wi?zienia.
S?owo Pomorskie, listopad 1935 r.
Ka?dy wypadek i ka?da ?mier? spowodowana wypadkiem jest tragiedi?.
Nale?y jednak tak organizowa? ruch aby tych wypadków by?o jak najmniej a najlepiej wcale.
By?y wypadki a fotoradarów nie by?o s? fotoradary i wypadki s?. Czy fotoradary co? zmieniaj??
Podobno nawet dwie furmanki potrafi? si? zderzy?. Nie zwala?abym winy ani na z?? organizacj? ani na fotoradary tylko na szpanerstwo i spo?ycie.
Ciekawe, ?e sprawcom wypadku jad?cym na motocyklu przewa?nie wydaje si?, ?e nie jad? za szybko. Uwaga skupiona na obrotomierzu a nie pr?dko?ciomierzu robi swoje.