20 czerwca 2011
A to si? w Toruniu dzia?o…
W Toruniu zaniepokoi?o umys?y kilka wypadków niezwyk?ych, które si? w ostatnim czasie wydarzy?y.
Donosili?my ju? o ucieczce kupca, który pod przybranem nazwiskiem Jacobie kry? starego wyzyskiwacza i przest?pc? Bernsteina z Chojnic, którym by? sam. Przemy?lnego tego cz?owieczka do?cign?li pokrzywdzeni i przystawili do tutejszego wi?zienia s?dowego, w którem znalaz? tak?e pomieszczenie drugi tak?e przemy?lny i tak?e cz?owieczek, który nafa?szowa? weksli na 10.000 rubli, cho? si? tylko zwa? Saffian.
Nareszcie zesz?ej soboty mieli?my tu rozbój na publicznej drodze. Pewna panienka, córka urz?dnika kasowego, wraca?a ze szko?y do domu na przedmie?cie Bydgoskie. W samo po?udnie, w miejscu bardzo o?ywionem, na szosie bydgoskiej w blisko?ci ogrodu botanicznego napada j? ?o?nierz, wywraca i skrad?szy z?oty zegarek z ?a?cuszkiem, ucieka w zaro?la forteczne. Dwóch ch?opców widzia?o to, a mimo tego nie uda?o si? jeszcze wy?ledzi? sprawcy, cho? policya i w?adze wojskowe gorliwe czyni? starania. By? ?atwo mo?e, ?e zbrodni dopu?ci? si? kto? przebrany w drylichowe ubranie wojskowe.
W sobot? te? strzelano do przechodz?cego cz?owieka i jest podejrzenie, ?e si? pomylono w osobie, a chciano zrani? lub zabi? kogo innego, mianowicie pe?nomocnika tego przedsi?biorcy z Kolonii, który drugi raz most kolejowy olejn? farb? malowa? teraz.
Dowiadujemy si? jeszcze o zbiegowisku, które na starym rynku spowodowali handlarze ryb. Jaka? pani kupi?a i nie zap?aci?a ryb, nie ma w?tpliwo?ci, ?e tylko przez zapomnienie. Handlarz narobi? ha?asu, a gawied? dokona?a reszty w obra?liwy dla owej pani sposób. Co do handlarzy ryb, zalecaj? si? oni szczególniejsz? rubaszno?ci? i grubia?stwem oburzaj?cem. Na ka?d? uwag? kupuj?cych odpowiadaj? obel?ywemi wybrykami, a ?e kupuj?cymi s? po wi?kszej cz??ci panie, to te? tak ju? zra?one nieokrzesaniem handlarzy i rybaków, ?e z dr?eniem zbli?aj? si? do tego miejsca. Procesami i policy? nie wiele si? zrobi, trzebaby chyba urz?dzi? targowisko dla ryb tak, aby konkurencya i w?asny interes nauczy?y tych ludzi przyzwoitego i grzecznego obchodzenia si? z tymi, z których ?yj?.
Wspominaj? tu wreszcie i o rzadkiem zjawisku natury. Na Wi?le mia?a si? utworzy? przed kilku dniami tr?ba wodna 10 stóp wysoko?ci a 6—7 stóp ?rednicy. My przecie? nie zdo?ali?my si? nic pewnego o tem dowiedzie?.
Gazeta Toru?ska, sierpie? 1876 r.
Sezon ” ogórkowy”w prasie ma jak wida? d?ug? tradycje .
To teraz juz wiem dlaczego ko?o LIDLA pobudowali BIEDRONK?.
A mówi?, ?e na Bydgoskim niebezpiecznie jest dopiero od niedawna 🙂
….”Na ka?d? uwag? kupuj?cych odpowiadaj? obel?ywemi wybrykami, a ?e kupuj?cymi s? po wi?kszej cz??ci panie, to te? tak ju? zra?one nieokrzesaniem handlarzy i rybaków, ?e z dr?eniem zbli?aj? si? do tego miejsca”.
Dr?enie ze strachu nale?y przerobi? na dr?enie ze z?o?ci i u?wiadomi? burkowi, ?e je?li nie zmieni podej?cia do klienta to z g?odu umrze on, jego ?ona i dzieci i dzieci tych dzieci te?! 😉
* Dzi? najpro?ciej by?oby nas?a? Sanepid 😉