30 sierpnia 2011
Jan Matejko w Toruniu
Co nas min??o przesz?? niedziel?, tego doczekali?my si? szcz??liwie wczoraj. Mistrz nasz Jan Matejko zjecha? z Waplewa, gdzie od tygodnia bawi? i zk?d do Malborga i Gda?ska robi? wycieczki, poci?giem z I?awy o 3:40 po po?udniu do Torunia wraz z ?on? i córeczk? swoj? Helen?.
Na dworcu, gdy i dzie? roboczy i deszcz przeszkadza?y, nie by?o ju? tych t?umów ludno?ci miejscowej, które w niedziel? daremnie oczekiwa?y przybycia tyle szanowanego mistrza, a które wówczas z ?alem wraca?y do domu, jak to bywa po ka?dym zawodzie. Zebra?o si? wszelako na dworcu grono obywateli miejscowych i okolicznych, którzy pospieszyli u?cisn?? r?k? rodakowi tyle dla sztuki i s?awy narodu zas?u?onemu. W imieniu zgromadzonych i komitetu zajmuj?cego si? przygotowaniami do przyj?cia powita? przybywaj?cego i cz?onków rodziny jego pose? pan Erazm Parczewski w krótkich s?owach, na które Matejko serdecznie odpowiedzia?. Zajecha?y przysposobione powozy i przewie?li?my zacnych go?ci naszych do hotelu pod Trzema Koronami.
Po godzinie 6-tej nast?pi? wspólny obiad. Zasiad?o do sto?u 39 osób z miasta i okolicy, mi?dzy tymi trzy damy.
Usposobienie by?o uroczyste, serdeczne i powa?ne, jak tego cze?? dla takiego mistrza jak Matejko, wymaga?a.
Pierwsze zdrowie Matejki wzniós? p. Micha? Sczaniecki, wyra?aj?c krótko, tre?ciwie i udatnie cze?? dla mistrza, wdzi?czno?? dla mistrza narodu za to odtworzenie naszej przesz?o?ci, za to podniesienie ducha i nadziei, które dla narodu z dzie? jego pop?yn??o, w szczególno?ci za? wdzi?czno?? Prus Zachodnich za zwiedzenie tej ziemi i obronie wypadku z wojen tutejszych, bitwy pod Grunwaldem, do przysz?ego swego utworu. Zdrowie takie spe?niono z zapa?em, a w powa?nych s?owach odpowiedzia? i podzi?kowa? na nie Matejko wyra?aj?c rado?? swoj?, ?e danem mu by?o tu na kresach zasi??? w kole braci i z takiemi spotka? si? uczuciami.
Pan Erazm Parczewski wzniós? zdrowie godnej ma??onki mistrza, a dzi?kuj?c jej za t? podpor?, któr? mistrz w jej mi?o?ci i pieczo?owito?ci zajmuje, wyrazi? pewno??, ?e w d?ugie lata w rozkoszach domowego po?ycia b?dzie ona za naród nasz czu?? i troskliw? przechowawczyni? tego skarbu, jakim s? geniusze dla ka?dego narodu.
Do zdrowia tego doda? nast?pnie z swej strony w imieniu Kujaw pan Jan Arndt swoje ?yczenia, poczem redaktor naszej Gazety raz jeszcze wzniós? zdrowie Matejki. W d?u?szem przemówieniu wspomina? o dzie?ach mistrza, a staraj?c si? skre?li? obraz naszej doli tutejszej, poleca? Polaków Prus Zachodnich jego pami?ci, prosz?c aby w dzie?ach swoich natchn?? pewno?ci? zwyci?stwa, pokrzepi? nadziej? lepszej przysz?o?ci i si?y do walki z cnót narodowych czerpa? uczy?. Do tego dorzuci? nast?pnie kilka s?ów pan Kasprowicz w imieniu Torunia.
By?a ju? godzina 10, gdy wstano od sto?u, poczem na mi?ej pogadance sp?dzili?my jeszcze godzink? z mi?ymi go??mi naszemi.
Matejko zwiedza? dzi? nasze miasto i jego liczne zabytki, wyje?d?a za? jutro w po?udnie na Aleksandrowo i Skierniewice do domu.
Gazeta Toru?ska, pa?dziernik 1877 r,
Pierwsz? moj? reakcj? by?o spojrzenie na dat? artyku?u, poniewa? podejrzewa?em, ?e to wiadomo?? pierwszokwietniowa.
Mimo wielu lat „na karku” jest to dla mnie nowo??. Dzi?ki za to, ?e jest taka strona, ?e ci?gle poznaje si? dzieje naszego kochanego Torunia .
Rzeczywi?cie, niezbyt znane wydarzenie, cho? ToMiTo wyda?o w 1926 r. ksi??eczk? B. Redigera o Matejce w Toruniu. Mnie bardziej „urzek?a” stylistyka ówczesnego artyku?u… 😉 Wida? ogromne zmiany w j?zyku pisanym na przestrzeni zaledwie nieca?ych 140 lat.