Wybryk szofera

Ulica Mostowa nie ma szcz??cia do drzew. W czasie pami?tnej mro?nej zimy r. 1928/29 wszystkie niemal niedawno posadzone tam drzewa (lipy), do których pi?kne kosze ?elazne ofiarowa? p. Bronis?aw Hozakowski, wymar?y. Posadzono na ich miejsce akacje kuliste, ale nie zabezpieczono ich koszami, które niewiadomo gdzie si? podzia?y. Skutek jest ten, ?e konie ze stoj?cych zaprz?gów obgryzaj? kor? za? nawracaj?ce na tej w?skiej ulicy samochody cz?sto tr?caj? o drzewa i uszkadzaj? je. a ?adowne wozy ci??arowe uszkadzaj? nawet korony drzew. Przed paru dniami auto ci??arowe ob?ama?o pó? korony drzewa a p. szofer potraktowa? sobie ten wypadek ?artobliwie, mówi?c, ?e drzewa powinny by? sadzone na ?rodku chodnika a nie na kraw?dzi. A tymczasem utrzymywane wielkim nak?adem kosztów plantacje miejskie marniej? i niszczej?.
S?owo Pomorskie, pa?dziernik 1931 r.

Komentarze do “Wybryk szofera

  1. Koszami zaj?li si? zapewne „specjali?ci od recyklingu metali”, a Mostowa zawsze by?a ci??ka do parkowania i zawracania…

  2. Drzewa w mie?cie dwa?y pewien koloryt ulic?.Praktycznie na kazdej ulicy by?y jakie? drzewa.Tam gdzie wchodzi cz?owiek to przyroda si? wycofuje.

  3. Jak kto? drzewa nie zauwa?y? to lepiej niech nie siada za kierownic?. Z?ej baletnicy…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *