Morderstwo na moście

Wczorajszej niedzieli z rana znalazł stróż mostu kolei żelaznej na tymże moście i to tuż przy budujących się wieżach portalowych na lewym brzegu Wisły, poranionego, w kałuży krwi własnej leżącego i dogorywającego człowieka. Nieszczęśliwy zdołał już tylko wypowiedzieć „Schneidemühl” (Piła) i skonał. Zawiadomiona policya przybyła skoro na miejsce i razem z prokuratoryą zarządziła co potrzeba. Zabity miał przeszło 15 ran nożem zadanych, które go też niewątpliwie o śmierć przyprawiły. Kto był, o tem już dziś zdaje się być pewność, gdyż mówią, że brat jego przybył na tę wiadomość i rekognoskował w trupie brata swego handlerza bydła nazwiskiem Schütz z Piły. Co do sprawców i pobudek zbrodni niema dotąd nic pewnego. Podobno zabity miał dość znaczną sumę pieniędzy przy sobie, część z tych zmieniał w mieście i na dworcu kolei. Rano w niedzielę spieszył między 3 a 4-tą na dworzec, aby dojrzeć ładowania bydła. Gdy przechodził przez most, napadnięto go. Mówią, że krzyk słyszał stróż kolejowy, dalej, że ślady krwi już na początku mostu od prawego brzegu widziano. Sprężysta policya nasza dojdzie zapewne wnet sprawców.
Gazeta Toruńska, wrzesień 1877 r.

*          *          *

Lüdke, domniemywany morderca Schütza zabitego na moście toruńskim, zdoławszy uciec z pod dozoru policyjnego urzędnika, ukrywał się przez dni kilka po polu przy wsi swego zamieszkania, a gdy dla ścigającej go policyi ukrywanie także zdawało mu się niebezpiecznem, udał się do młynarza w Rudzie, swego dawnego znajomego i tam się przechowywał. Młynarz zamknął go i poszedł po pomoc, aby go oddać policyi. Gdy wrócił, Lüdtke domyślił się zamiaru i powiesił się, zatarasowawszy drzwi. Gdy te odbito, wisielec już nie żył.
Gazeta Toruńska, październik 1877 r.

Komentarze do “Morderstwo na moście

  1. Gdy czytałem wstęp do artykułu, pomyślałem: „oho… toruńska masakra piłą….” 😉 a potem okazało się że to zwykły mord rabunkowy z barwnym opisem – rekognoskowanie, sprężysta policya…. 😀
    Wniosek mi się nasunął – rozliczenia bezgotówkowe podstawą bezpieczeństwa obywateli… 🙂 oraz dobrobytu urzędu skarbowego 😉

  2. Podłość i chciwość nigdy nie prowadzą do dobrego.Ofiara i morderca mogli jeszcze długo żyć.

  3. Gdyby młynarz był bandytą to pewnie nie byłby młynarzem, należy lepiej dobierać sobie znajomych.
    Swoją drogą zadziwiające – być na tyle odważnym żeby zabić i na tyle tchórzliwym żeby wybrać śmierć zamiast odsiadki.

  4. Jeszcze w czasie II Wojny Światowej byli stróże na Moście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *