6 lutego 2015
K?opoty Torunia z mostem
Prom ?redniowieczny i pierwsze mosty wojenne – Budowa mostu sta?ego i jego budowniczy – „Rewolucja mostowa” z r. 1523 – Ile miasto ?o?y?o na odbudowy mostu
Jeste?my dzi? ?wiadkami k?opotów miasta z drugim mostem, którego po?wi?cenie i otwarcie – zamierzone we wrze?niu r. b. – mia?o by? punktem kulminacyjnym obchodu jubileuszowego. Nie wiadomo kiedy te k?opoty si? sko?cz?; natomiast wiemy z historji, ?e perypetje mostowe nale?? w Toruniu do tradycji i mia?y nieraz przebieg dramatyczny.
W ?redniowieczu sta?y most na Wi?le by? zast?piony przez prom, który kursowa? z k?py Bazarowej na brzeg toru?ski i z powrotem. Prom ten zapewne istnia? ju? w po?owie 14-go stulecia; pierwsz? wzmiank? o nim napotykamy pod dat? ?w. Micha?a r. 1371. Wówczas to musia?o miasto odst?pi? prom krzy?akom, trac?c tem samem nie ma?e dochody; koszta utrzymania promu wynosi?y 11 ?okci sukna flamandzkiego i 4 ?aszty ?ledzi szkockich rocznie, oraz dodatkowo 12 marek (w srebrze) miesi?cznie.
Podczas wojny 13-letniej (1454-66) okaza?a si? po raz pierwszy potrzeba zbudowania mostu; by? to most tymczasowy i s?u?y? ca?kowicie celom wojskowym. W latach 1454 i 1455 przeprawia? si? król Kazimierz Jagiello?czyk kilkakrotnie przez Wis?? w Toruniu z wielkiem wojskiem i dla u?atwienia tych przepraw zbudowano most na ?y?wach, który pó?niej zosta? rozebrany i przeniesiony dla tych samych celów do Grudzi?dza.
Pierwszy most sta?y stan?? w Toruniu dopiero pod koniec wieku 15-go. Mianowicie na mocy przywileju udzielonego Toruniowi przez króla Jana Olbrachta rozpocz?to budow? drewnianego mostu na palach w dniu 1 czerwca 1497 г., a uko?czono w tygodniu przed niedziel? Palmow? r. 1500; budowa trwa?a zatem niespe?na 3 lata.
Kierowa? ni? mistrz Piotr Postill z Budziszyna, otrzymuj?c za ten trud tygodniowo 1 guldena w?gierskiego; czeladnicy otrzymywali co tydzie? 1 florena re?skiego. Uko?czywszy szcz??liwie budow?, otrzyma? mistrz Piotr z Budziszyna „gratyfikacj?” od Rady Miejskiej w sumie 60-u florenów.
Przed tym mostem, który by? dum? ówczesnego Torunia, jako ?e miasto nasze jako pierwsze mi?dzy Krakowem a Gda?skiem zdoby?o si? na most sta?y – umieszczono w r. 1501 kosztowne lodo?amacze, celem zabezpieczenia mostu przed skutkami corocznego niemal pochodu lodu. Niewiele one pomog?y, bo ju? w nast?pnych latach, i tak przez wieki ca?e, s?yszymy o cz?stokro? powtarzaj?cem si? zerwaniu mostu przez ruszaj?ce lody.
Koszta odbudowy mostu lub jego reparacyj by?y tak znaczne, ?e spowodowa?y nadmierne obci??enie ludno?ci Torunia op?atami w postaci mostowego itp. Te ci??ary oraz ró?ne nadu?ycia Rady wywo?a?y s?ynne w dziejach Torunia rozruchy z r. 1523, które mo?na by nazwa? ca?kiem s?usznie „rewolucj? mostow?”. Zaburzenia te, podczas których gmin toru?ski znalaz? herszta w osobie pisarza miejskiego Jana Seyfrieda, u?mierzy? sam król Zygmunt Stary, ustanawiaj?c na mocy tzw. Reformatio nowy porz?dek w mie?cie. Poza tem, uwzgl?dniaj?c – jeden z wa?niejszych powodów zaburze?, zwolni? król obywateli specjalnym przywilejem od p?acenia mostowego.
Finanse miasta odczuwa?y jednak i nadal ci??ary zwi?zane z konieczn? co kilka lat odbudow? mostu. Wed?ug zestawie? finansowych, zachowanych w archiwum miejskiem, wyda?o miasto na budow? mostu w latach 1535—58 ogromn?, jak na owe czasy, sum? 25 058 grzywien, tj. blisko 37% ogólnej sumy wydatków; w tym samym okresie przynios?o mostowe, pobierane wy??cznie od wozów ci??arowych, 17 414 grzywien.
Dawny most drewniany, wiod?cy od bramy Mostowej na k?p? Bazarow?, mia? wed?ug pomiarów z r. 1824 d?ugo?? 552 stóp a szeroko?? 20 stóp; przed mostem by?o 22 lodo?amaczy drewnianych. Wielokrotnie zrywany przez lody ruszaj?ce, da? powód ku niejednej katastrofie, jak owa pami?tna z r. 1855, kiedy kilka wozów wraz z ko?mi i kilkana?cioro ludzi uton??o w nurtach Wis?y.
Znik? ostatecznie ten most po uko?czeniu ?elaznego mostu kolejowego w r. 1872
CIVIS THORUNENSIS.
S?owo Pomorskie, listopad 1933 r.
Prorocze to s? s?owa, ” perypetje mostowe nale?? w Toruniu do tradycji i mia?y nieraz przebieg dramatyczny” i s? niestety aktualne.
Co Wy wiecie o k?opotach z mostem …
U nas w Warszawie jest kilka mostów wiec co za k?opoty?
Nie chc? by? niegrzeczna, ale Warszawa jest nieco rozleglejsza ni? Toru?. Skoro u Was w Toruniu (200 tysi?cy ludzi) s? dwa mosty, to nas w Warszawie (2 miliony ludzi) powinno by? tych mostów 10 razy wi?cej. Relatywnie mamy mniej mostu na g?ow? ni? u Was. Mamy tylko 8 mostów drogowych i zamkni?cie g?ównego mostu to duuuuu?y k?opot bo blokuj? si? pozosta?e mosty. Na tyle du?y, ?e przesun??am sobie godziny pracy ?eby nie stercze? dwie godziny w korkach.
Nie?mia?o pozwol? sobie zauwa?y?, ?e ró?nica pomi?dzy siedmioma, a o?mioma mostami, to nie to samo co pomi?dzy jednym, a dwoma.
Tym bardziej, ?e od 2000r. pojawi?y si? w W-wie 3 nowe mosty, a czwarty b?dzie budowany w najbli?szej przysz?o?ci (trasa S2).
Problemem Waszego miasta jest wci?? niewystarczaj?ca infrastruktura komunikacji publicznej i brak ‚ringu’, który ca?kowicie wyprowadzi?by ruch tranzytowy. No i DO?? spontaniczna rozbudowa odleg?ych dzielnic i przedmie??..
Mo?e ten ‚ogryzek’ drugiej linii metra co? Wam pomo?e? Cho? jak t? wielko?? miasta, to 1 linia metra i kawa?ek drugiej, to obciach po prostu.
Domy?lam si?, ?e brak mostu, którym przeje?d?a?o 100.000 aut dziennie doskwiera mocno i trzymam kciuki, aby uda?o si? go mo?liwie szybko odtworzy?.