16 października 2007
Nocne awantury
Toruń jest na ogół miastem spokojnem, są jednak pewne punkty miasta, które od pewnego przynajmniej czasu stały się siedliskiem niepokojów, hałasów i burd nocnych. Do miejsc takich należy Rynek Nowomiejski z przyległymi ulicami a zwłaszcza ul. św. Katarzyny, gdzie znajduje się tingel-tangel nocny, zwany „Ziemiańską”. Nocy ubiegłej ok. godz. 4-ej nad ranem z tego przybytku „nocnej Muzy” „wynoszono” widocznie jakiegoś gościa, który protestował głośno, czyniąc taki hałas, że cała ulica się obudziła. Na hałas nadbiegł patrol wojskowy z pobliskiej komendy miasta, który napróżno gwizdał na policjanta.
Należałoby bliżej zainteresować się różnymi nocnemi lokalami, które pod płaszczykiem „restauracyj” i „kawiarń” (o godzinie 4-tej rano nikt obiadu ani wieczerzy nie je) są najczęściej siedliskiem rozpusty i źródłem hałasów i burd nocnych.
Słowo Pomorskie, wrzesień 1928 r.
*
(…) Odrzucone natomiast wniosek o umorzenie 103 zł dodatku miejskiego do podatku dochodowego p. A. Klugemu właścicielowi domu nr. 7 przy ul. św. Katarzyny, gdzie mieści się nocny lokal „Ziemiańska”. Ciekawe, że nawet socjalistka radna Domańska oburzona była na to, co się w owej „Ziemiańskiej” wyprawia i że podobny lokal nie powinien znajdować się w takiej bliskości kościoła (garnizonowego) bowiem, zdaniem nawet radnnej Domańskiej jest źródłem zgorszenia. Kogo więc stać na utrzymanie takiego lokalu, stać go i na płacenie podatków.(…)
(z posiedzenia Rady miejskiej odbytego w dniu 19 września 1928 roku)
*
Minęło prawie 80 lat a problem zakłócania spokojuna na ulicach przez klientów nocnych lokali nie zniknął a wręcz jest o wiele większy.