Żeńska obsługa w restauracjach

Policja toruńska wydała bardzo potrzebne i w skutkach swoich tylko błogo podziałać mogące rozporządzenie co do lokalów restauracyjnych z usługą żeńską. Lokali takich rozmnożyło się w mieście naszem nad miarę, a bywa w nich tak zwanych „kelnerek” liczba taka, że gdyby wszystkie miały się zajmować tylko podawaniem napojów i potraw, miasto nasze musiałoby chyba wypijać pełne rzeki piwa i zjadać, jak smok żarłoczny, stada baranów od razu, a to wszystko w nocy… Znając przeto bardzo dobrze zadanie tej żeńskiej usługi, rozporządziła policya tutejsza, że lokale żeńską służbę utrzymujące mogą być otwarte tylko do godziny 10 wieczorem. Prócz tego przygotowuje policya toruńska nowe ścisłe przepisy co do zatrudniania służby żeńskiej w restauracyach wogóle. Po energii tutejszej policyi wykonawczej spodziewamy się, a raczej pewni jesteśmy, że przepisy ściśle przeprowadzi i wykorzeni złe, które dość długo się mnożąc, rozrosło się nad miarę.
Gazeta Toruńska, lipiec 1877r.

Komentarze do “Żeńska obsługa w restauracjach

  1. Ostatecznie to popyt kształtuje podaż ale łatwiej jest zobaczyć źdźbło w cudzym oku niż belkę we własnym. Zastanawiające jest tylko czy w krajach gdzie prostytucja jest legalna i przynosi państwu wymierne korzyści jest mniej naganna moralnie (chociaż to ten sam krąg kulturowy)? Czy może to po prostu moralność Kalego?

  2. Jest popyt jest usługa – prawo rynku.Takie usługi powinny być traktowane jak każde inne-legalnie .To wówczas możemy mówić o wolności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *