26 lipca 2007
Epizod z dziejów pomnika Kopernika
Niewielu toruńczyków wie, że przebicie przejazdu pod Łukiem Cezara i położenie tam torów tramwajowych wiązało się ściśle z… pomnikiem Kopernika.
Przechodząc pod Łukiem Cezara napotykamy tam mosiężną tablicę o wymiarach 90×60 cm wmontowaną pomiędzy szyny tramwajowe. Napis na tablicy brzmi:
… i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że właśnie ten fakt, doprowadził do poważnego okaleczenia pomnika astronoma.
Pierwszy tramwaj, na razie konny, ruszył w Toruniu 16 maja 1891 roku. Małe, krótkie wagoniki dzielnie spisywały się na wąskich, krętych ulicach Starówki i bez najmniejszych problemów pokonywały wiele ostrych zakrętów występujących najliczniej w pobliżu Rynku Staromiejskiego. Z ul. Kopernika, tory pod kątem prostym skręcały w ulicę św. Ducha, potem pod takim samym kątem w ul. Różaną, by przed pomnikiem Kopernika skręcić w ul. Chełmińską.
Dnia 1 lutego 1899 roku, na ulicach Torunia pojawił się pierwszy tramwaj elektryczny. Elektryfikacja linii nie wpłynęła na zmianę ukształtowania torowisk w obrębie Starego Miasta. Tramwaj nadal skręcał przed pomnikiem Astronoma, nie stwarzając dla niego na razie żadnego zagrożenia. Stan taki trwał do lat trzydziestych ubiegłego wieku, kiedy to urzędujący od 1924 roku prezydent Torunia, Antoni Bolt zlecił swojemu współpracownikowi, architektowi – urbaniście Ignacemu Tłoczkowi sporządzenie planu modernizacji miasta. Należy tu podkreślić, że prezydent był szczególnie uwrażliwiony na punkcie budownictwa drogowego w mieście. Za jego kadencji, w bardzo krótkim czasie, powstały nowoczesne arterie komunikacyjne takie jak: Chopina, Jagiellońska Traugutta czy Lubicka. Łącznie ponad 20 km nowych przelotowych ulic. To z kolei pociągnęło za sobą podjęcie decyzji o poprowadzeniu wzdłuż nowych arterii, długich, prostych linii tramwajowych. Zniknęły uciążliwe zakręty (Stary Rynek, Różana, św. Ducha, Kopernika), gdyż linię „jedynki” wyprostowano, dzięki przebiciu się pod Łukiem Cezara i poprowadzeniu jej wzdłuż ul. Chopina. 24 września 1936 roku pierwszy tramwaj przejechał nową linią. Zmodernizowane torowiska umożliwiły też zakup nowoczesnych, długich wozów tramwajowych i to właśnie one w poważny sposób zagroziły pomnikowi Kopernika, gdyż zakręt przed pomnikiem był dla nich za ostry. Trudny problem stanął wówczas przed Boltem i Tłoczkiem. W grę wchodziło jedynie przeniesienie pomnika na inne, nowe miejsce. Rozważano przy tym dwie możliwości, obie dotyczyły nowej lokalizacji pomnika w zachodniej części Rynku. Pierwszy wariant przewidywał ustawienie pomnika Kopernika w miejscu, na którym w czasach pruskich stał pomnik Wilhelma I. Ze względu na przykre skojarzenia zrezygnowano jednak z tego projektu. Tłoczek wiedział natomiast o „Maruszce” – studzience stojącej kiedyś w północno-zachodnim narożniku Rynku i to właśnie on wysunął jako drugi wariant przeniesienie pomnika na jej miejsce. Pomnik Kopernika był też studzienką i ustawienie go na jej miejscu zachowywałoby dalej jego funkcję. Istnieje rysunek przedstawiający wizję Tłoczka z pomnikiem ustawionym na dawnym miejscu „Maruszki”.

Jednak, jak to w życiu bywa, zwyciężył wariant trzeci. Najtańszy. Postanowiono pomnika nie ruszać, a jedynie poważnie go okroić. Usunięto całą granitową studzienkę, znajdującą się przed pomnikiem i na jej miejscu ułożono nowy tor, tuż przed samym cokołem.

Stan taki trwał aż do 1955 roku, kiedy to zlikwidowano torowisko „dwójki” na ul. Chełmińskiej. Miało to uchronić pomnik przed wstrząsami wywoływanymi przez skręcające tramwaje. Zachowano natomiast torowisko „jedynki” położone nieco dalej od pomnika na ul. Szerokiej. Przetrwało ono do 1970 roku, kiedy to całkowicie usunięto ruch tramwajowy z zabytkowego Śródmieścia. Dopiero w 2004 roku przywrócono pomnikowi pierwotny wygląd, rekonstruując studzienkę.
Krzysztof Kalinowski


Po pierwsze i najwazniejsze: TORUNIANIE a nie toruńczycy!!! Odsyłam do słownia języka polskiego!
Słownik (a nie „słownia”) Języka Polskiego ZALECA, a nie kategorycznie nakazuje używania formy „torunianie”. „Toruńczycy” jest tolerowane, jako wyrażenie potoczne. W tym wypadku nie ma ścisłych reguł. Wszak dziwnie brzmiała by forma „warszawianin”, czy „londynianin” w miejsce „warszawiaka” i „londyńczyka” 🙂
co za wieśniak 🙂 właśnie Toruńczyk jest poprawnie, wystarczy zajrzeć do książek jeszcze z lat 80 🙂 a to co piszą Warszawiacy a nie Warszawianie 🙂 to ich sprawa 🙂